Z przyjemnoscią oglądam ten film zrobiony w okresie schyłkowego PRL-u.Co chyba zostaje to taka odrealniona atmosfera ,świat bez wyścigu szczurów,współczesnego kapitalizmu,biedy.Trochę jakby człowiek poczuł smak tamtej epoki,której przecież już dawno nie ma.Niektóre role i sceny naprawde są wzarte zapamiętania,choćby ta króciutka rola księdza Orzechowskiego.Mistrzostwo w każdym calu.