W wielu przypadkach chodzi o tzw. krypto homoseksualizm. Ludzie niepewni własnej, heteroseksualnej orientacji bardzo emocjonalnie reagują na widok osób homoseksualnych. Widok gejów jest dla nich pociągający, ale wstydzą się i brzydzą swojej reakcji, więc maskują ją agresją. Są przekonani, że im agresywniej zareagują tym prędzej odsuną od siebie wszelkie podejrzenia. Bardzo wielu homoseksualistów na etapie zaprzeczania, nie mogąc pogodzić się z własną naturą i pod presją społeczeństwa nienawidziło gejów.

Oczywiście dla heteroseksualnych mężczyzn może być nieestetycznym widok dwóch migdalących się facetów. Dla mnie np. to nic przyjemnego patrzeć na takie rzeczy, ale oprócz niewielkiego niesmaku jest mi to całkiem obojętne. Tak samo zrozumiałe jest, że chrześcijanin w swoim sumieniu uważa to za grzech - bo wynika to z zasad jego wiary.
No ale jeśli u kogoś wywołuje to realną agresję, wyrażaną wulgarnie, w dodatku wymyśla sobie usprawiedliwienia w postaci walki z jakąś homopropagandą, homofaszyzmem, czy "degrengoladą" no to nie przychodzi mi do głowy inne wytłumaczenie. Na czystą logikę - jak kogoś kto kocha wyłącznie kobiety może w takim stopniu dotykać obraz dwóch facetów - czyli osób nie będących w ogóle obiektem ich zainteresowania?