PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=483760}
5,2 19 307
ocen
5,2 10 1 19307
4,3 6
ocen krytyków
Tajemnica Westerplatte
powrót do forum filmu Tajemnica Westerplatte

Już nam Rosja niepotrzebna, ani Niemiec, sami się oplujemy pozabijamy...jak w tym filmie! Przez cały film byłem w permanentnym szoku [w niedosłownym znaczeniu], równie dobrze mogli pokazać, że podczas 7 dniowych walk na Westerplatte Polscy żołnierze uprawiali sodomię. Zacznijmy od logiki. Nie ma praktycznie żadnych scen walki, Niemcy pokazani są jako zombie idące przez las, w tym czasie Polacy piją, biją się między sobą, dezerterują, płaczą, wariują, a niemcy idą i idą. Oczywiście w porę Polacy się budzą z amoku i zabijają kolejne fale wrogów. Gdzie te walki? Gdzie bezustanne ostrzeliwanie z SH? Gdzie bezustanne bombardowania? Przed czym oni się bronili? Przed fallistycznym abstrakcyjnym pociągiem pancernym złożonym z ropy i siedzących w nim niemców z miotaczami ognia, którzy walczą z lasem? Czytałem książki o Westerplatte, o tym jak doskonale zorganizowana była to jednostka, jak dowodzenie było sprawnie kierowane. Wczujcie się choć na chwilę w rolę widza zagranicznego, który nigdy nie słyszał o Westerplatte [albo nigdy nie słyszał o niczym - amerykanie]

Jaki macie obraz Polaków? KOMPLETNI IDIOCI, nie słuchają rozkazów, piją, są brudni, leją się ze sobą, modlą się, chowają, latają z gołą dupą po plaży, mają jakieś schizy, sikają na godła. K***A co się dzieje w tym filmie? Ja bym wyrobił sobie opinię o Polakach, że to jakieś zapijaczone barany i dobrze, że niemcy tam weszli zrobić porządek.

Reżyser i scenarzysta tego filmu powinni zostać aresztowani za szkalowanie i obrazę czci obrońców Westerplatte, ten film to po prostu skandal, reżyserze jesteś śmieciem i zdrajcą. Nigdy w życiu nie wstydziłem się tak bardzo oglądając film, jak przy "tajemnicy Westerplatte".

Oglądam zagraniczne filmy o wojnie, jak to wszyscy są bohaterami, jak walczą pomimo strachu, jak honor, duma, wiara zwycięża etc. etc. A u nas? No przecież to ręce opadają. Ten film to jakaś nocna polucja żydokomuny. Gdyby mi ktoś powiedział, że to film zrobiony przez PZPR z 70 roku, to bym uwierzył, tak właśnie pokazywali naszych bohaterów,- zaplute karły reakcji.

Kiedy wreszcie przekroczymy Rubikon, kiedy zaczniemy się bronić, kiedy zaczniemy sławić naszych bohaterów, niektórzy wciąż żyją, o chlebie i wodzie, wegetują w zagrzybionych mieszkaniach komunalnych...jesteśmy im winni cześć, a co robią takie ścierwa jak
=paweł chochlew= sikają na ich męstwo, srają na groby tych co tam walczyli. Kiedy wreszcie przejdziemy ten Rubikon?

Kapiszczur

Mam nadzieję, że upływ czasu pozwolił Ci już ochłonąć.

Twoja wypowiedź wskazuje na to, że prawdą dla każdego jest to, czemu sam taką rangę nada. Obrona Westerplatte jest symbolem niezłomności i poświęcenia, ale równocześnie w pewnej części mitem. Kształtowały go już wojenne komunikaty Polskiego Radia, wiersz Gałczyńskiego, czy książka Wańkowicza. Ale nie sami uczestnicy obrony, oni jedynie temu nie zaprzeczali (bo podobno dali sobie słowo, że niczego złego o wydarzeniach nie powiedzą). Mylisz się też co do zamiarów władz PRL-u. Film Westerplatte z 1967 r. zawiera wersję wydarzeń właśnie zgodną z polityką historyczną tego okresu. Na lekcjach historii za PRL-u nie mówiono źle o żołnierzach września '39. Wałkowano obronę Westerplatte, Warszawy czy bitwę nad Bzurą. Kłamstwa zaczynały się dopiero od wydarzeń 17 września.

A tak naprawdę, to na prawie wszystko, co pokazano w "Tajemnicy Westerplatte" są jakieś źródła. Zwłaszcza archiwa niemieckie dają historykom możliwości weryfikacji nie zawsze spójnych relacji weteranów. Jest meldunek o białej fladze 2.09, o jedynie trzech atakach (a nie 13 jak bodajże pisał Wańkowicz) i braku nalotów poza tym 2.09. Wiadomo też, że w walce zginęło ok. 50 Niemców, a nie 300-400 jak twierdzono przez dziesięciolecia. Pytanie, czy umniejsza to rangę obrony, która trwając podtrzymywała ducha Polaków jeszcze wierzących w nadejście alianckiej odsieczy.

Pamiętam jakim szokiem była dla mnie wiarygodna informacja, że II Korpus zajął Monte Cassino dopiero w chwili, gdy Niemcy postanowili się wycofać. Również dzięki książce Wańkowicza (który przecież był reportażystą, a nie historykiem i sam przyznawał się do twórczej interpretacji wydarzeń) wierzyłem, że ruiny klasztoru zdobyto szturmem, niemal walcząc wręcz. Temu też program szkolny za PRL-u nie zaprzeczał. Zapewne za swojego życia będę musiał zmierzyć się jeszcze z niejedną taka rozterką.

Mitów w naszej historii jest wiele, niektóre tworzą się nawet teraz i pewnie następne pokolenia będą w nie wierzyć, zwłaszcza gdy ich wyobrażenie zobaczą w kinie.

ocenił(a) film na 2
bazant57

Filmy robi się po to, żeby budować ducha.
Bardziej interesuje nas jacy kozacy się tam bronili, niż jakie mieli lęki.

Bardzo słaba realizacja. Bez pomysłu. Strata czasu.

cavern

"Filmy robi się po to, żeby budować ducha.
Bardziej interesuje nas jacy kozacy się tam bronili, niż jakie mieli lęki."

Wobec tego oczekujesz kina propagandowego w typie radzieckiej "Młodej gwardii", bo nawet w "300" Spartanie mieli lęki.

"Bardzo słaba realizacja. Bez pomysłu. Strata czasu."

Moim zdaniem pomysł właśnie był, aby pokazać inną od kanonicznej wersję wydarzeń i to niekoniecznie wydumaną.

ocenił(a) film na 2
bazant57

"Wobec tego oczekujesz kina propagandowego w typie radzieckiej "Młodej gwardii""
skąd możesz wiedzieć bazant57 czego ja oczekuję?

...To nie jest film dokumentalny, tylko artystyczna interpretacja.
Słaba, jak twoja zdolność argumentacji.

bazant57

Po kolei.

Nie ma źródeł o rozstrzelaniu dezerterów (poza niemieckim meldunkiem z 8.09 o znalezieniu prowizorycznego grobu z czterema ciałami przy placówce ''Elektrownia''), nie ma żadnych źródeł o bójce między Buderem, a Gryczmanem, nie ma źródeł o obrzydliwym zachowaniu polskich żołnierzy, jak kąpanie się nago, picie alkoholu i sikanie na polski plakat wojskowy.
W filmie są też rażące przekłamania, choćby rola Dąbrowskiego, sprowadzona do szalonego półgłówka, wykrzykującego co chwilę z obłędem w oczach: ''Nie możemy się poddać, musimy walczyć!'', czy scena z polską ''prawosławną'', której nawet nie skomentuję, bo jest żenująca.
Ilość poległych? Niemcy nie mogli się doliczyć po pierwszym dniu walk 78 żołnierzy w elitarnej kompanii szturmowej Kriegsmarine, wśród poległych był także jej dowódca, Oblt. Wilhelm Henningsen, co samo w sobie zadaje kłam temu, co piszesz.
Wersja Wańkowicza była jednostronna, opracowana na podstawie rozmów z Sucharskim, który siebie wysuwał na pierwszy plan. A nie było możliwości skonsultowania tego z innymi oficerami, bo np. kpt. Dąbrowski i kpt. Słaby w tym czasie byli w Polsce, tysiące kilometrów od Włoch.
Film jest skandaliczny, a jego twórcę powinno się postawić przed sądem.

andrzej_matowski0

Nie do końca rozumiesz moje "prawie wszystko", akurat na temat scen poruszonych w I akapicie Twojej wypowiedzi nic nie wspomniałem. Co do pozostałych uwag, to przeczytałem kilka artykułów z periodyków historycznych (bazujących w dużej mierze na dokumentach niemieckich) i na tym oparłem swoją wypowiedź. Dlatego nie życzę sobie abyś mi "zadawał kłam", bo nie było to bezpodstawne.

Co do postawy Dąbrowskiego, to w wersji Stanisława Różewicza rola Arkadiusza Bazaka wcale się tak bardzo nie różniła od występu Roberta Żołędziewskiego (poza tym że jest gorszym aktorem).

bazant57

Owszem, zadaje to kłam, ponieważ bezczelnie kłamiesz, pisząc, że Polacy na WST zabili Niemcom ''zaledwie ok. 50''. Niemieckie raporty mówią o 78 poległych samego 1 września, w tym dowódcy kompanii. Reszta bzdur już została rozniesiona doszczętnie na odpowiednich forach i sam reżyser przyznał, że była to jego licentia poetica.
A sam Dąbrowski się tak nie zachowywał, jak próbuje się go przedstawiać. Major Fabiszewski, poprzednik Sucharskiego, wspominał, że Dąbrowski był bardzo zdolnym, utalentowanym oficerem o żelaznych nerwach, a już na pewno nie miotał się jak szalony idiota po koszarach, wrzeszcząc opętańczo.

andrzej_matowski0

No cóż, program Discovery Historia emituje właśnie film dokumentalny "Na tropach tajemnic: Prawda o Westerplatte". Jest tam wszystko to, o czym wcześniej pisałem. Dokładnie - ilość poległych Niemców, szturmów, nalotów, próby kapitulacji, oraz interpretacja przyczyny śmierci odnalezionych po zajęciu Westerplatte pochowanych polskich żołnierzy. W dodatku w wypowiedziach historyków i relacji Dąbrowskiego ujętej w artykule Janusza Roszko "Tajemnica Westerplatte".
Ale co ja tam wiem, co wiedzą inni. Jedynie Ty wiesz, a wszyscy pozostali to "bezczelni kłamcy".

bazant57

''Program Discovery Historia'' - ty tak poważnie? ;) To ma być rzetelne źródło?

ocenił(a) film na 1
andrzej_matowski0

Opierać swoją wiedzę na podstawie programu Discovery Historia. Padłem :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones