Latem 2005 r. autorzy filmu zaczęli zdjęcia do dokumentalnego filmu o księdzu Janie Twardowskim, duszpasterzu i poecie, który skończył wówczas 90 lat. Powstało kilka godzin materiału filmowego dokumentującego ostatnie, jak się okazało, miesiące jego życia: codzienne czynności - posiłki, przygotowania do snu, oglądanie telewizji, prywatną mszę odprawianą każdego dnia przez księdza Jana w jego mieszkaniu pełnym drewnianych świątków, fotografii bliskich, witraży i ptaków wykonanych rozmaitymi technikami. W rogu pokoju królował wielki piec kaflowy ozdobiony dziesiątkami dedykacji, wpisów i rysunków - pamiątek po jakże licznych przez lata gościach księdza.
W tle tych ujmujących prostotą kadrów rozbrzmiewają wiersze księdza Twardowskiego czytane przez niego samego. Wyrażają one tęsknotę za przemijającym czasem, żal po niewykorzystanych szansach czy utraconych uczuciach, ale przede wszystkim zachwyt nad pięknem świata i bezgraniczną miłość do jego stwórcy.