Bardzo dobry film ukazujący życie na prowincji
gdzie każdy każdego zna i każdy interesuje się każdym, szukając sensacji.
Akcja filmu dzieje się w malowniczo położonej angielskiej wiosce,
stąd w filmie mamy piękne zdjęcia. To już pierwszy plus tego obrazu.
Film miejscami zabawny z dramatyczną końcówką.
Mógłbym się nawet pokusić o stwierdzenie, że trochę w stylu Tima Burtona.
Groteska, humor, szczypta dramatyzmu i specyficzny klimat.
Mamy tu również kłamstewka, podchody, sekrety, tajemnice a przede wszystkim
świetnie rozbudowane postacie, to wszystko sprawia, że film wciąga a fabuła jest interesująca.
Tytułowa Tamara po operacji plastycznej nosa wraca do rodzinnej miejscowości
i wprowadza tam niezły zamęt!
Film zdecydowanie godny polecenia, także ze względu na atrakcyjną Gemmę Arterton.
Moja ocena to 8/10.
Może nie jestem tym filmem aż tak zachwycona jak Ty, ale generalnie popieram. Jedyne co mnie strasznie irytowało to te dwie nastolatki- zwłaszcza Jody z tą jej "miłością" do Bena ....
Moim zdaniem nastolatki dodawały do filmu najwięcej humoru, najbardziej ciekawiły mnie ich losy. Oczywiście film świetny, godny polecenia.
Właściwie bez nastolatek ten film byłby totalnie nudny i zasnąłbym o wiele wcześniej, gdyby nie ciekawość jak skończy Jody po tych jej wybrykach.
Dla mnie to trochę taki film o niczym, niby czuje się, że na poziomie, ale coś jest nie tak. Strasznie denerwująca główna bohaterka Aktorstwo bardzo dobre, a najlepiej wypadła Jessica Barden (sic!)