AMEN!

Ta część jest beznadziejna. Nie wiem co niby jest w niej takiego wspaniałego. W ogóle nie budzi strachu a raczej śmieszy. Dla mnie mega słabe. I do tego aktorzy beznadziejni. Przede wszystkim ten wózku. Ten horror może był fajny kilka lat temu ale na pewno nie teraz. Części z 2003, 2006 i 2013 są świetne.

Najgłupsza jest chyba końcówka kiedy ta dziewczyna ucieka. Ten autostopowicz nie potrafi jej złapać mimo iż był tak blisko. A ten z piłą wymachuje nią jakby miał cos z głową.

Remake z 2003 i część z 2013 roku są beznadziejne ! Ty się w ogóle nie znasz na filmach, dla ciebie w horrorach to się liczy byle tylko strach i krwawa jatka i żeby tylko się krew lała i koniec. Kiedyś to robili dobre horrory, a teraz same gówna nie horrory, tylko debile się jarają nowymi horrorami... Odnowione horrory są dla skończonych kretynów i idiotów ! Pozdrawiam.

Remake z 2003 jest świetne i sto razy lepsze od oryginału. Tak lubię jak jest dużo krwi w horrorze. Jeśli chodzi o oryginał to był nudny jak flaki z olejem. A tego darcia japy przez główną bohaterkę nie dało się znieść. Tak jak mówię może z trzydzieści lat temu to było fajne, ale teraz to jest słabe jak dla mnie. Jakie horrory byś mi polecił skoro jesteś takim specem w tej dziedzinie.

Remaki są dla debili, tylko oryginały !

A w jakiej kolejności oglądałeś. Zapewne najpierw oryginał a później remake. Ja oglądałem w odwrotnej kolejności i oryginał mnie zupełnie nie przekonał. Szczerze to już wolę Teksańską masakrę piłą mechaniczną następne pokolenie.

Jak wolisz następne pokolenie od tej, to sam pokazujesz jaki z ciebie laik nie tylko w temacie horrorów ale i filmów w ogóle. Gdybym tak uważał to wstydziłbym się to powiedzieć w jakimkolwiek towarzystwie czy na jakimkolwiek forum.

Każdy woli coś innego. Nie musi mi się podobać to co tobie. Dla mnie Oryginał jest słaby i tyle w temacie. W następnym pokoleniu przynajmniej jest ciekawy gostek z tą mechaniczną nogą.

Część z 2006 roku to też gówno.

Remake i prequel mimo, że nie dorównują oryginałowi, to są na bardzo wysokim poziomie.

Hahahahahaaaahahaha, następne pokolenie lepsze od jedynki ?! Nie no, ty jesteś poje*any na maksa ...

Szczególnie ta porażka 3D z 2013 z gangsta rapem w soundtracku. Nie kompromituj się człowieku.

Dobrze powiedziane. Ja też nie znoszę nowych horrorów. Widać, że tylko dla pieniędzy robione.

Ten film do dziś mnie zaskakuje. Jest on doskonały pod niemal każdym względem. Jak na horror klasy B, ma niesamowite ujęcia (statyczne, długie ujęcia, zbliżenia, pełne detali). Zdjęcia mają ten specyficzny, efekt siarki, pełne mdłych kolorów, idealnie oddaje wszechobecny brud i syf w "Teksańskiej masakrze". Każdy element idealni potęguje klimat - pierwsze ujęcie na cmentarzu, rozjechany pancernik, doniesienia w radiu, bardzo niepokojące napisy wstępne (czarno-czerwone tło rozlewające się, napisy) i ta muzyka, której nie da się opisać (można uznać to za zwykły hałas, ale ma w sobie coś szczególnie psychodelicznego). "Teksańska masakra piłą mechaniczną" ma niesamowicie namacalną atmosferę, film dosłownie jest duszny, śmierdzący, lepi się brudem. Scenografia niezwykle dopracowana. Wszystkie te kościane ozdoby, meble są autentyczne (naprawdę użyto ludzkich kości). Aktorstwo też prezentuje się zaskakująco dobrze. Postacie jak na bandę typowych bohaterów slasherów są dosyć wiarygodni i charakterystyczni, a psychopaci wyglądają jak prawdziwi zwyrole. Niesamowity jest aktor w roli Leatherface'a - te dziwaczne, nieludzkie krzyki, śmiech, to dużo bardziej straszne od milczka z remakeu. Jeżeli miał bym się do czegoś przyczepić, to do końcówka. Drażniła mnie nieudolność autostopowicza i Leatherfacea, oraz sposób w jaki kierowca go przechytrzył. To jest tylko czepialstwo, niemal każdy slasher tak ma. Nie zmienia to faktu, że uważam "Teksańską masakrę piłą mechaniczną" za jeden z najlepszych slasherów w historii, tuż obok "Halloween" Johna Carpentera.