Nie ma to jak siedząc przed komputerkiem oceniac zachowania ludzi w ekstremalnych sytuacjach.
Brawo.

Jakby Cię gonił człowiek przypominający posturą potwora, trzymający ręku piłę mechaniczną i pragnący za wszelką cenę pokroić Cię na kawałki to na pewno zachowałbyś spokój.

Jakby spotkał Gunara Hansena w masce z ludzkiej skóry i piłą mechaniczną goniące mnie raczej bym nie krzyczał!!!!!! Uciekałbym tak szybko że 3 razy przeszedł bym przez ścianę

Ale nie spotkałeś i nie wiesz dokładnie co by było, a do tego trzeba zauważyć że to przecież była kobieta a one krzyczą już na sam widok myszy a co dopiero takiego psychola.

Nigdy nie wiadomo jak się człowiek zachowa w ekstremalnych, stresowych sytuacjach. A może byś chciał uciekać ale byś był tak scykany, że nogi by Ci się same plątały albo byś się potykał "o nic" na równej ziemi ;)
Jednego strach paraliżuje, innemu dodaje siły itd. Także nie ma co przewidywać. A najlepsze jest to jak kolega, który założył ten temat - jak mniemam normalny człowiek a nie ganiający ludzi z piłą - może wiedzieć jak się zachowują ludzie, których goni postać z piłą :D

Widzisz, bohaterka nie miała czasu na przemyślenie swojego zachowania i rekację opartą na racjonalnym, tym samym wyuczonym sposobie działania. Takie jest życie , kochanie. Racjonalnym można być tak długo jak kontoluje się sytuację. Kiedy sprawy idą nie po myśli (tym bardziej gdy tak skrajnie nie po myśli) parametry logiczne, bon ton i zdrowy rozsądek, słowem nabyte w procesie uspołecznienia zachowania nic już nie znaczą. To między innymi o tym film. O konfrontacji zdrowego rozsądku z absurdalnym szaleństwem i o infekowaniu owego zdrowego rozsądku przez obłęd i coś co po prostu przechodzi ludzkie pojęcie. To co obejrzałaś zbyt mocno weszło w konflikt z Twoim zdroworozsądkowym myśleniem, stąd rekacja odzrucenia na ten intrygujący, jedyny w swoim rodzaju wybitny obraz.

Albo scenariusz nie przewidywał niczego ponad eksponowaniem przemocy. Ludzie doszukują się też czegoś głębszego w otwierającym ujęciu pokazującym martwego pancernika, ale według samego Tobe'a Hoopera to po prostu martwy pancernik. Ale do kultowego filmu zawsze można dorobić ideologię.