Skrajnie szowinistyczna męska sztuka

Może dlatego jest to sztuka :) Film oczywiście zjechany przez kobiety, które jak zwykle się obraziły - podobnie jak przy "Baby są jakieś inne".

odwrotnie, tu kobiety to te zle...
obejrzyj jeszcze raz, moze polubisz :-)

oh ah.. biedna kobiece serduszka ;) a film i tak podbił polski rynek.

Ten film można oglądać wiele razy, a i tak się nie znudzi. Jedna z najlepszych produkcji ostatnich lat, jaka została stworzona w Polsce.

Owszem, kilka tekstów kultowych i prawdziwych. Sytuacyjnie wyszło fajnie, bo film jakoś trzyma się kupy brzydko mówiąc ;) Nawet ten Karolak i Adamczyk są do przełknięcia. W porównaniu z tym co zaczęło powstawać po 2007 roku, to ten film jest arcydziełem ;) bliski, bo pewnie każdy z nas odnajduje w nim samego siebie, nawet w kawałku ;)

siłą tego filmu są świetne dialogi, w ogóle film jest bardzo dobry, jeden z lepszych w polskiej kinematografii.

Raczej kobietom "Testosteron" nie przypadnie do gustu, sporo w nim prawdy na temat relacji męsko-damskich. Jak dla mnie bez zbędnych frazesów jeden z lepszych polskich filmów.

co nie przypadnie? jestem kobietą a uwielbiam ten film :D mogę go oglądać i oglądać i chyba nigdy mi się nie znudzi :P
a teksty za każdym razem rozwalają na łopatki :-)

Przynajmniej jedna kobieta która nie gardzi szczerością przekazu :))

po prostu wychodzę z założenia, że tak jak nie ma idealnych mężczyzn, tak nie ma idealnych kobiet:-)
Grunt to mieć dystans to samych siebie :)

Jestem kobietą i uwielbiam ten film za to, że jest inteligentny a jeśli ktoś nie ma dystansu do siebie i do całego świata to już jego problem, niech nie ogląda komedii tylko melodramaty,pozdrawiam, zgadzam się z Tobą w 100%

a więc...
po 1sze, "To nie tak jak myślisz kotku" wbrew pozorom jest GENIALNE :D nie, nie, nie, 10/10 NIGDY, bo arcydziełem na miarę "Dnia Świra" nie jest, ale zgrabna komedia pomyłek i co istotne, niewulgarna, co czyni ją wyjątkiem wśród ostatnich produkcji. dla mnie mocne 7/10 :-)
po 2gie, zgadzam się z Tobą co do "Testosteronu". Film jest serio dobry, również mocne 7/10. za pierwszym razem jak obejrzałem, dałem 6, dziś, po paru latach, jak, no cóż, obrosłem bardziej w doświadczenia, podwyższam ocenę, bo film celuje w bardzo mocne punkty i celuje trafnie!!! Panna co sprzedaje kwestie miłości dla kariery coby tylko event zrobić, oazowiczka oficjalnie wpatrzona w Jezusa a potajemnie prująca się ile fabryka dała, czy porządna, prawa żona co za plecami męża Kamasutrę z innym ćwiczy :-) każdy kto trochę lat przeżył, trochę widział, wie że te archetypy są niestety niekoniecznie marginalne... Brakło mi w nim tylko jednej drobnej, ale cholernie istotnej rzeczy, a mianowicie te typy płci pięknej co "dużo ryczą a mało mleka dają", a jest tego multum ;-)
po 3cie, tak, pod koniec filmu było owszem, sporo już absurdu, ale nie kładzie on jakiegoś negatywnego cienia na całokształt.
dobra komedia, poruszająca fajne, życiowe sprawy... ;-)