Tematyka ciekawa a podejście fatalne, banalne, oczywiste, jednowymiarowe. Zakończenie pozornie otwarte, ale nie ratuje miałkiej fabuły, topornego scenariusza, łopatologii, niewiarygodnych psychologicznie i płytkich bohaterów, nawet nienajlepszej kreacji aktorskiej Watson (!).
Niby wszyscy wiemy jak cenna jest prywatność. Nic zbyt odkrywczego. Ale czemu nie wycinąć z tematu więcej, innego wymiaru, innej perspektywy - tego mi brakowało najbardziej. Co za lenistwo. Na koniec niby wiemy wszystko. A ta wiedza jest nie do zniesienia. O ile oczywiście zobaczyć znaczy uwierzyć.
Zgadzam się w 100%. Nie oczekiwałem od tego filmu żadnego arcydzieła, a jedynie coś miłego do obejrzenia na raz. A tutaj taki zawód mimo wcale nie tak wielkich oczekiwań.
To jednak jest triller więc jak nie lubisz takich filmów to było nie iść pozatym jest to jednak triller psychologiczny (przynajmniej po części) więc należało spodziewać się dużej ilości gadania