PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=431435}
6,2 5 205
ocen
6,2 10 1 5205
The Poughkeepsie Tapes
powrót do forum filmu The Poughkeepsie Tapes

Jestem bardzo miło zaskoczony w końcu amerykanie pokazali że potrafią nakręcić horror a nie tylko gnioty i prequele prequeli. Film przypomina pseudo-dokument z elementami amatorskich nagrań nieuchwytnego, okrutnego seryjnego mordercy. Film zapada w pamięć a największym plusem jest jego realistyczność. Po obejrzeniu Poughkeepsie Tapes spokojnie byłem w stanie uwierzyć, że to prawdziwa historia. +8/10

ocenił(a) film na 5
VRS

Czy ja wiem czy byl taki realny? poczatek zapowiadal ciekawy obraz niestety pozniej to juz takie flaki z olejem z tego wyszly gdzie wkradly sie dluzyzny.Ogladalem go juz dosc dawno i jakos nie zapadl mi w pamiec a oczekiwalem mocnego mockumentary-pseudo snuffa po recenzjach,wiadomosciach itd. o wiele bardziej pod wzgledem autentycznosci przemowil do mnie "Head Case" i "Snuff 102"

ocenił(a) film na 8
arielos

Moim zdanie dużo realizmu dało Poughkeepsie Tapes kręcenie go w połowie w formie dokumentu. Nie mogę powiedzieć, że mam jakieś duże doświadczenia z tego typu produkcjami ale horrorów trochę oglądałem a ten film nie nudził mnie ani przez chwilę, a co najważniejsze jak pisałem wyżej mimo iż z góry wiedziałem że to fake (szkoda właśnie że wiedziałem) to i tak historia wydawała się autentyczna.

ocenił(a) film na 8
VRS

dobry film i faktycznie pozostawia ślad w głowie, w odróżnieniu od innych filmów. Choć nie przepadam za tego typu filmami, to jednak ten ma w sobie coś i nie pozwala jakoś przejść obok siebie obojętnie. Ma parę minusów, ale jeśli chodzi o całość to daje 8/10. Lubię filmy, które po obejrzeniu dają do myślenia.

tznpunk

A mnie ten film bawił. Jestem raczej wrażliwym widzem, więc spodziewałam się, że ten film mnie powali realizmem i brutalnością. Też naoglądałam się horrorów z różnych podgatunków, jedynie gore nie jestem w stanie przebrnąć, jednakże tutaj ani nie było mi straszno, ani obrzydliwie, ani wstrząsająco. Aktorzy byli bardzo aktorscy, w żaden sposób nie czuć było w ich grze naturalności,którą już widziałam w kilku filmach stylizowanych na dokument. Wszystko wydawało się sztuczne, włącznie z Rzeźnikiem, który, gdy wyskoczył w swoim wdzianku do Cheryl zebrało mi się na śmiech.
Komentarze policjantów, agentów FBI, pracowników laboratoriów i patologów też były żenująco "odegrane". Już przegięciem był dla mnie koleś, który opowiadał o tym jak seryjni mordercy przerzucają się z piły ręcznej na sprzęt najwyższej jakości, śmiejąc się przy tym dosadnie, ja też się pośmiałam. 3/10 bo zapowiadało się fajnie, ale im dalej tym gorzej.

imme3

imme3
Zgadzam się w 100%.
Od siebie dodam, że irytował mnie ten wykładowca co puszczał słuchaczom fragmenty taśm (przesłodzony do bólu,
nie mówiąc już o tej sztampie gdy kamera wychwytuje kobitę krzywiącą się tuż po seansie).
Ni to straszy, ni to szokuje, napięcia brak.
Za to nieznośnie nudny i tak jak większość filmów udających dokumenty, sztuczny do bólu, Nie rozumiem
jak można się nabrać na coś takiego.
To już lepiej jakby nakręcili normalny fabularny thriller o psychopatycznym mordercy. Schematyczny bo schematyczny,
ale może przynajmniej dałoby się jakoś go w napięciu oglądać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones