Odwieczne pytanie jakie sobie można zadać podczas oglądania tego typu filmów : Jak ja bym się zachował gdybym znalazł się nagle sam na świecie ? Przecież to naprawdę można ześwirować... albo zostać Bogiem tak ja to było w przypadku Zac'a , a przynajmniej tak chwilowo postanowił.
Tylko to zakończenie... Może mi ktoś wyjaśnić. Czy Zac przeniósł się w inny wymiar / rzeczywistość. Czy może na inną planetę.
Generalnie filmik jest naprawdę interesujący. Godny polecenia. Więc polecam.
Jak dla mnie po prostu zginął w trakcie drugiej flary, dzięki czemu przezył, tym razem pewnie naprawde jako ostatni....
Bo jakie jest prawdopodobienstwo, ze ktos jeszcze umarł na ziemi drugi raz precyzyjnie w tym momencie? A ten Saturn (czy cokolwiek to było) na niebie to pewnie jakiś efekt naruszenia struktury wszechswiata, czy cos.
http://movies.stackexchange.com/questions/12977/the-quiet-earth-conclusion-analy sis tu jest kapitalna analiza, rozjaśnia trochę w głowie oferując szczyptę kontekstu.
a to nigdy wcześniej nie wyobrażałeś sobie, jakby to było, gdybyś nagle został jedynym człowiekiem na Ziemi?? :)
Przez pewien czas na pewno nic bym nie zmieniła ale potem zaczęłabym podróżować i zamieszkałabym w innym miejscu.