Co jest dziwnego w girls bandzie?

Szczerze, to samo 'Cherry Bomb' jest w porządku. Racja to całe czicziczi nie pasuje i jak na moje, psuje całość. Moim faworytem jest i będzie, 'I love Rock'n'Roll'.

'I love Rock'n'Roll' wybitny kawałek jak nie hit. Zdaje mi się nawet, że jakby nie ten kawałek to by nie nakręcili takiego filmu

EJ! "I love Rock'n'Roll" to jest kawałek Joan Jett and Blackhearts i Joan jest zapisana w historii muzyki jako postać. The Runaways to fenomen, ale raczej bez dobrych hitów, najbardziej popularny w Japonii (bo lubią wszystko co freakowe, wielu Polskich wykonawców) i to wszystko zostało w filmie dobitnie pokazane.
PS do 777777 A od samych panienek to się proszę odeyeahbać ;P

Ej! I love rock'n'roll to kawalek The Arrows.

EJ. Zwracam honor, ale tu mi chodziło mi o to, że kawałek jest bardziej Joan Jett niż The Runaways.

że niby jak dziewczyny chcą grać to nie mogą bo są dziewczynami ? ale idiotyzm

Trzeba zrozumieć, że rzeczy wyglądały trochę inaczej w latach 70-tych ;)

To fakt historii nie wolno mierzyć dzisiejszymi miarami.

"ale raczej bez dobrych hitów"

Hitem jest to co Ci sie podoba, a nie to co każe Ci sie spodobać.

hitem jest to co zarobiło pieniądze, duże pieniądze. piosenka która Ci się podoba to piosenka która Ci się podoba.
właśnie wyznacznik liczby osób (a co za tym idzie presji społeczeństwa na to, że ma ci się to podobać) cechuje hit. ; )

Jak na tamte lata zespół był fenomenem- pojawiają się ni stąd ni zowąd jakieś panny, które dają ostrego czadu. Ja jestem pozytywnie zaskoczona filmem- spodziewałam się czegoś nudnawego, a tu proszę- bardzo dobrze mi się oglądało. Dałam 8/10.

"na YT w oryginale" - to stwierdzenie samo się wyklucza...

Eee...

Przerywnik cziczi bo w tytule jest Cherry Bomb, stąd tykanie bomby. Wykrzyczany tytuł "cherry bomb" jest jak wybuch. To chyba nietrudno zgadnąć.

Bo co, bo dziewczyny to od razu nie mogą grać rocka? Wiem, że wtedy to były inne czasy, ale mimo wszystko - kobieta też człowiek, ma prawo robić co chce i w tym także tworzyć muzę ;P

Wtedy nie za bardzo, ale o to chodzi w tym filmie i to był "fenomen" zespołu, przełamanie schematów i barier :)