niewyobrażalna jest siła sugestii:) zamiast dobrego filmu dostałam banalną papkę, powinni to dzieło na religii w szkole puszczać celem naprowadzenia rozwydrzonej młodzieży na właściwą ścieżkę, bo chyba w takim celu ten film powstał. Nieważne, ile krzywdy cię w życiu spotyka, nie schodż dziecko na drogę szatana, bo i tak w końcu przyjdzie dobry pan ksiądz i wetknie ci krucyfiks w dupsko. alleluja.
fuj, mam niesmak bo zaleciało mi tu propagandą.
nie wiem czym tu się zachwycać, nic mnie w tym filmie nie urzekło, drętwy, nijaki, schematyczny aż do bólu gniot dla fanów stacji radiowej o największym zasięgu w Polsce.
i nie jestem wcale fanatyczną ateistką, chodzi mi tylko i wyłącznie o przekaz merytoryczny i artystyczny- bo chrześcijaństwo jest wręcz kopalnią inspiracji dla kina grozy- czego świadectwo dał Mel Gibson , ukazując
temat tak oklepany i przeżuty jak historia ukrzyżowania Jezusa w barwach gore. Zbyt kontrowersyjnie? I o to chodzi, nawet jeżeli ktoś nie dał rady obejrzeć Pasji w całości, to i tak zna bądż choć słyszał o tym filmie. Zbaczam z tematu.
Po seansie posmutniałam przejęta śmiercią jedynego bohatera, który w tym filmie wydawał mi się współczucia godnym, nie mniej nie takie chyba było pierwotne zamierzenie jego twórców. moralność odwrotna.
Zaprawde powiadam wam bracia i siostry, szkoda czasu marnować. Zwróćcie swe twarze ku słońcu i opalajcie się, bo wakacje są zawsze za krótkie :)