PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=325418}
6,8 238 933
oceny
6,8 10 1 238933
5,7 26
ocen krytyków
Thor
powrót do forum filmu Thor

Obejrzałem go ze względu właśnie na to, że bazuje na wspomnianej mitologii nordyckiej. Jeśli ktoś ma podobne plany to odradzam bo tylko się rozczaruje. Oto lista kompletnie idiotycznych udziwnień i niewybaczalnych przeinaczeń:
- Thor i Loki to bracia (!) idiotyzm, przeciez nie byli spokrewnieni. Na plus zaliczam fakt, że są przybranymi braćmi a Loki tak naprawdę jest synem olbrzymów - to się zgadza.
- Na początku filmu cofamy się do roku 965 naszej ery i widzimy tam małego Thora i Lokiego, na oko około 10 lat obaj. Czyli jak rozumiem niedawno się urodzili. Jakiś absurd. Później wracamy do czasów dzisiejszych gdzie obaj są dorośli a Odyn jest wyraźnie starszy. Od kiedy to oni się starzeli?
- Olbrzymy wcale nie są olbrzymie a na domiar złego ktoś wymyślił, żeby ich zrobić LODOWYMI olbrzymami. Po co? Skąd ten pomysł? Dodatkowo wszyscy wyglądają podobnie, są niebiescy i odrażający i mają czerwone oczy. Dlaczego? Przecież olbrzymy wyglądały jak ludzie tylko były wielkich rozmiarów.
- Brak wszelkich atrybutów bogów z wyjątkiego młota Thora. Ewentualnie to co trzyma Odyn może i jest jego włócznią ale nie ma kruka ani wilka. Oko stracił w walce z olbrzymami (haha). Za to jego koń ma osiem nóg tak jak powinno być.
- Odyn w trakcie filmu umiera na coś co moglibyśmy nazwać zawałem (tak wygląda). Ostatecznie okazuje się że nie umarł, ale Thor, dowiedziawszy się o tym, nie ma problemu z uwierzeniem.
- polityczna poprawność dzisiejszych czasów kazała zrobić jednego z kompanów Thora (nie wiadomo kim oni są) Azjatą o skośnych oczach a Hajmdal jest czarny. Zabawne.
- wspomniana kompania czyli bliżej niezidentyfikowani znajomi Thora w zasadzie niewiadomo kim są. Jest tam jedna kobieta nazwana z imienia, brzmi ono Sif - to już jest znajome ale nie łudźcie się, że zachowano tu jakąkolwiek zgodność - nie jest ona żoną naszego tytułowego bohatera ani nią nie zostaje - upodobał on sobie bowiem niejaką Jane którą poznał na Ziemi. Dodajmy, że Odyn nie ma nic przeciwko. Kabaret.
- Thor potrafi latać (haha) plus różne drobnostki i uproszczenia typu w Asgardzie mówią po angielsku (to rozumiem, film w końcu jest anglojęzyczny), Thor jest jasnym blondynem bez brody zamiast owłosionym rudzielcem (musiał się podobać nastolatkom - prawo Hollywood), Sif nosi modne dzisiaj błyszczące legginsy (znowu prawo Hollywood).

Na plus zaliczam pomysł przeniesienia Asgardu na inną planetę. To nawet ciekawa koncepcja i warta dłuższego zastanowienia się ale jednak dziurawa w zasadniczym punkcie - kiedy ktoś umiera to raczej nie przetransportują go statkiem kosmicznym do Walhalli Odyna lub do Niflhelmu który, jak sądzę, miałby być na jeszcze innej planecie.

Krótko mówiąc sympatycy mitologii nordyckiej gorzko się rozczarują bo wierzenia przodków naszych przyjaciół z północy zostały dość brutalnie zmielone w wielkim konglomeracie o nazwie Hollywood wraz z kolorową papką dzisiejszego kina akcji, paru oklepanych motywów filmowych i kupy efektów specjalnych.

ocenił(a) film na 5
Elvis71

Film nie jest oparty na mitologii nordyckiej, tylko na komiksie, opartym na tej mitologii, co ma spore znaczenie, bo już same podstawy są nieco inne- Asowie nie są tu bogami, tylko inną rasą z innego świata.

Nie rozumiem też kilku twoich zarzutów. W mitologii nordyckiej była mowa o olbrzymach mrozu. Poza tym, z tego co pamiętam, były wyraźnie większe w filmie od Asów, ale mogę się mylić.

Odyn w komiksach zapadał w letarg na jakiś czas.

Co do kolorowych Asów- z Heimdallem się zgadzam, mimo że uwielbiam Elbę, to nie uważam obsadzenia Murzyna w roli Asa za dobry pomysł. Natomiast ten Azjata nie jest z Asgardu- pochodzi z innego świata.

Sif jeszcze nie jest żoną Thora- nie wiadomo, czy zostanie jego żoną w filmowym uniwersum, natomiast w komiksach są potem razem. Co do tego, że Odyn nie ma nic przeciwko związkowi Thora z Jane- obejrzyj drugą część.

ocenił(a) film na 3
Madoq

Ale nic nie szkodzi że film się opiera na jakimś komiksie a nie na mitologii nordyckiej. Odyn, Thor, Asgard - to się jednoznacznie kojarzy z wierzeniami wikingów i ludów północy, więc zamieszczam to ostrzeżenie dla podobnych mi naiwniaków którzy skuszeni tą tematyką obejrzeli to barachło, które nawiasem mówiąc jest kompletnym gniotem ale nie o tym jest temat.

ocenił(a) film na 5
Elvis71

Tu masz oczywiście rację, jeśli ktoś chce obejrzeć ten film, bo lubi mitologię nordycką, to tak jakby obejrzał Starcie Tytanów, bo lubi mitologię grecką.

Elvis71

Cóż za naiwność i ignorancję się płaci :P Trzeba sprawdzać film przed obejrzeniem ;)

Film dla każdego, kto lubi czasem rozrywkę bez zbędnego główkowania, dobre efekty specjalne i ogólnie ładne obrazki ;-) Poza tym dla fanów konkretnych aktorów np. Toma (Loki).

Nieważne, że się powszechnie kojarzą jednoznacznie, gdyż w kulturze masowej nie są już tylko postaciami z mitologii, ale też z komiksów Marvela i ostatnio z filmów Marvela... 3 jednak różne światy, każda postać po 3 razy :P Plus pewnie jakieś gry komp. i dalsze wersje postaci...

PS Film niezły, choć za dużo wątku miłosnego. Nazywanie go gniotem jest niepoważne, gdyż za same efekty, scenografię, kostiumy powinno się ocenić minimum jako "ujdzie".
Pozdro

Elvis71

Film zdecydowanie NIE dla miłośników mitologii nordyckiej i nigdy taki nie miał być wiec jestem zaskoczony twoim tematem od lat 50 już wiadomo że thor z marvela ma nie wiele wspólnego mitologią ......

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones