Film jest czymś w rodzaju "Alicji w Krainie Czarów". Uczestnik wycieczki do USA zostawia żonę i dziecko, odłącza się od grupy, by w towarzystwie Davida i Judy z Harlemu oraz Bońka, europejskiego wychodźcy, przeżyć swój "amerykański sen". Nowy Jork okazuje się miastem tyleż swojskim, co niebezpiecznym. Potoczne obserwacje przechodzą w groźne fantazje, jak z amerykańskiego kina.