Wpisujcie wszystkie wyciskacze łez które znacie!
Wg mnie 3 najlepsze to:
1. Titanic
2. Joe Black
3. Szkoła uczuć
Ale oczywiście to jest moje zdanie i nie musicie się z nim zgadzać :) Niech każdy dopisze co wg siebie uważa za najlepsze wyciskacze łez.
Najbardziej płakałam oczywiście na Titanicu i chyba na żadnym innym, ale nie uważam go za TYPOWY WYCISKACZ ŁEZ. On jest piękny! Najlepszy na świecie! Kocham go! Wzruszający jest też Szkoła uczuć (przed chwilą obejrzałam) ale na nim już nie płakałam.
Becze chyba na kazdym filmie który oglądam. Ale najsumtniejsze to chyba
1. Zielona mila( to na 100 procent najsmutniejszy film jaki widzialam(
2. Titanic
3. Szkoła uczuć/Przeminęło z wiatrem
Jak sobie przypominam to płakałem tylko po:
1. Ciekawy przypadek Benjamina Buttona
Ps. Po filmie Joe Black było mi smutno przez kilka dni.
Wyciskacz łez ? Zielona mila , Titanic ale według mnie najsutniejszym filmem dla mnie oczywiście jest Fluke .... http://www.filmweb.pl/f5650/Psim+tropem+do+domu,1995 :) jest tam tak dużo momentów ze trudno sie powstrzymać od łez.....
Oj tak... ''Fluke'' - zawsze splacze sie jak bobr na tym filmie. Poza tym wyciskaczem lez dla mnie jest ''Titanic'' i ''Doskonaly swiat'' .
"joe black" nie widzialam, ale szkole uczuc i titanica tak i uwazam ze sa to swietne filmy :) plakalam na obydwoch, zwlaszcza na titanicu
Titanic byłby lepszy gdyby go skrócić przynajmniej o godzinę, wyrzucając wszelkie dłużyzny. A tak to podoba się tylko kobietom, większość facetów albo się wierci z nudów albo zasypia, zanim się coś w końcu zacznie dziać. :)
Prawdziwy wyciskacz łez to wg mnie "Mój przyjaciel Hachiko", film mogę polecić ze spokojnym sumieniem dla całej rodziny, to takie kino familijne, w sam raz na święta.
Ja na prawie każdym takim... przygnębiającym filmie płacze.
Ostatnio był to film "Faana".
1.titanic
2.szkoła uczuć
3.pamiętnik
na tych wszytskich filmach łezka kręci się w oku
Armageddon
polecam, przepiękny film
może jeszcze bym cosik napisał, ale nic mi już do głowy nie przyodzi...
Ja dodałabym jeszcze wichry namiętności scena kiedy umiera samuel jest naprawdę wzruszająca
a więc wg mnie 3najlepsze to:
1.Titanic - i zawsze bedzie u mnie na pierwszym miejscu
2.Armageddon
3.Szkoła Uczuć
a tak na marginesie to chciałam jeszcze dodac Pamiętnik i Zielona Mila;) pozdro;)
Ja nie płaczę na filmach, bo jestem nieczułym draniem. Wyjątkiem jest Terminator i Strażnik Teksasu:)Myślę że nabardziej poruszającym filmem jest Przed Egzekucją....
1 Lista Shindlera (pewnie nie tak to się piszę)
2 Titanic
3 Krwawy Diament
i wiele, wiele innych, ale szczególnie płakałam na "Liście"...
jeśli chodzi Ci o "List" produkcji Bośnia, Polska to ja dopisuję się do Twoich słów. Wyłam jak bóbr.
najpiękniejszym filmem jest "a moment to remember" i żaden się z nim nie równa:)
a więc tak ja najbardzie płakałam na: Tytanicu, szkole uczuć, armagedonie i jeszcze jest wiele wiele innych, ale na tych najbardziej płakałam... :) pozdro :)
1. Człowiek z blizną
2. Życie Carlita
3. Ojciec Chrzestny II
4. Dawno temu w Ameryce
5. Więzień Nienawiści
Tak, to przy tych filmach łezka zakręciła mi się w oku...
Jakoś sobie nie mogę tego wyobrazić. Kiedy leciały CI łzy na Scarface`ie ? Na samym końcu czy początku ?? :) Że o Wiezniu nienawisci już nie wspomne.
i ja na wiezniu nienawisci ryczalam :) mysle ze kazdy z nas ma inne granice i punkty wrazliwosci ale jak najbardziej dp swojej listy zaliczam wieznia nienawisci
Też płakałam na więźniu nienawiści ! Poza tym to Million dollar baby, Stowarzyszenie umarłych poetów. Wszystko zalezy od nastroju, łaza potrafi mi się zakręcić na baaardzo wielu filmach.
pozdrawiam ;)
1. titanic ale rownie mocno sie poplakalam na Gdyby jutra nie bylo ten film takze jest po prostu boski i wyciska lzy jak zaden inny
Gdybym ja miała napisać na ilu filmach płacze to nie starczyło by mi miejsca. Taka beksa ze mnie. Ale najbardziej dla mnie wzruszające filmy to m. in. Titanic, Szkoła uczuć, Flicka, Forest Gump, Piękny umysł, Gladiator, Człowiek w ogniu, Zielona mila, i wiele wiele innych...:)
Będziecie się śmiać, ale ja płakałam baaardzo, wyłam wręcz w podczas niektórych odcinków Sailor Moon. Od dziecka jestem wielbicielką tego anime i kiedy oglądam czasem tak się śmieję, że doprowadza mnie to do łez, ale bywają momenty, że wyję z żalu (np. nie wiem czy ktoś się orientuje, ale beczałam niemiłosiernie kiedy umierał Nephrite, odcinek bodajże 24)
Hehe też na tym ryczałam:P A jak w drugiej serii (Odc.61)Mamoru zrywał z Usagi... i jeszcze ten podkład muzyczny, no nie dało się nie uronić łezki podczas tej sceny:P albo w serii Stars (Odc.194) gdy Seiya pyta Usagi "Am I not good enough?", ale raczej częściej ryczałam ze śmiechu:P Cała seria Stars to niezły ubaw:) Polecam Ci odcinek 181 - zawalisty:D Pozdrawiam
Zielona mila - piękny, wzruszający, nic dodać nic ująć
Szkoła uczuć - na nim także się popłakałam
Pamiętnik - miłość aż do samego końca...
Armagedon - też wzruszający
Doktor żywago - niewiem dlaczego ale na nim także płakałam
Władca Pierścieni - może dlatego że jestem fanką Tolkiena ale przy końcówce musiałam uronic kilka łez:)
Dodałam bym jeszcze Miasto Aniołów
Zielona mila - piękny, wzruszający, nic dodać nic ująć
Szkoła uczuć - na nim także się popłakałam
Pamiętnik - miłość aż do samego końca...
Armagedon - też wzruszający
Doktor żywago - niewiem dlaczego ale na nim także płakałam
Władca Pierścieni - może dlatego że jestem fanką Tolkiena ale przy końcówce musiałam uronic kilka łez:)
Dodałam bym jeszcze Miasto Aniołów
Jesli o mnie chodzi to oczywiscie pierwsze miejsce ma Titanic,pozniej moze szkola uczuc i nie wiem jak wy ale ja plakalam na filmie "Click" gdy pod koniec ten facet umieral juz jako staruszek.
ja płakałam na: Titanicu, Czułych słówkach, szkole uczuć(ale on jest bardzo naiwny...)Przeminęło z wiatrem(zurzyłam 5 opakowań chusteczek-na serio!) List w butelce(boski), Słodki Listopad, Miasto Aniołów, Leon zawodowiec, Za wszelką cenę, Casablanca, Tato, Romeo i Julia, Uśmiech Mony lizy(nie wiem dlaczego) Zielona Mila, Dziennik Bridget Johnes(ze śmiechu oczywiście:P), Plac Waszyngtona. Niebo nad Berlinem, Pożegnanie z Afryką, Wichrowe wzgórza i wiele innych. Jak mi się przypomni to jeszcze napisze.
Ale ze mnie beksa ;)