Torturowali tego co trzeba. Łatwo to sprawdzić, zobacz galerie zdjęć, na zdjęciu numer trzy, widać porywacza chłopca, gra go ten sam aktor który na kolejnych zdjęciach jest przywiązany do stołu.

Mylisz sie... Oni zabili i torturowali nie tego co trzeba a na zdjeciu jest pokazany fragment filmu jak PORYWACZ ich syna porwal potem jak wiadomo zabil... Porwali nie tego co trzeba musisz uwaznie ten film zobaczyc raz jeszcze. Oni pomylili konwoj transportujacy wieznia co widac wyraznie na poczatku jak go zwiazali. To nie ten MORDERCA. UWAZNIEJ OGLADAJ FILMY CHLOPIE A NIE KOMUS WCISKASZ ZE SIE POMYLIL...

Na zdjęciu jest porywacz i to ten sam koleś co później jest torturowany, zobacz zdjęcia i nazwiska aktorów którzy na nich są. Musisz uważniej filmy oglądać.

Galeria nie kłamie! Sprytnie to reżyser wymyślił aby widz się zastanawiał czy oby torturowali tego co trzeba.
Dzięki CottonCrush za rozwikłanie zagadki.

Torturowali nie tego gościa, wiem, że piszę po tak długim czasie i trochę odkopuje, ale długo wielu z was było w błędzie. Przedstawiam dowody.
Zabójcą jest Kozłowski. Podczas wypadku więźniarki został w środku gdy Patrick Galigan wypadł i dostał obrażenia twarzy i to właśnie jego zabrali Craig i Elise. Na poniższych Screenach zamieściłem chronologię zdarzeń, które to potwierdzają.
1. Kozlowski
- http://i.imgur.com/8aOWg0N.jpg
- Kozłowski porywa Benjamina - http://i.imgur.com/b6fqL0h.png
2. Galigan - http://imgur.com/aXZnZlL

Nie wiem dlaczego Galigan przyznał się do zabójstwa Benjamina, ale ewidentnie to nie był on. Podczas całego filmu można śledzić jak np. policjanci włamują się do domu Kozłowskiego i to właśnie w nim znajdują Benjamina etc. etc.

Tak czy inaczej zakończenie było beznadziejne, po takich obrażeniach chociażby stopy wątpię żeby tak bezproblemowo kicał po lesie i wlazł na taboret, skąd wziął długopis i znalazł czas do napisania listu. Ogólnie żenada... daje 4, bo film byłby fajny gdyby nie tak beznadziejne i nierealne zakończenie.
PS Gdyby ktoś zabił moje dziecko w życiu nie pomyliłabym jego twarzy. I do tego wykrzyczał jego imię....

Nie przyznał się. W liście nie było nawet wzmianki o ich synu. A podczas tortur,na rozkaz rodziców wykrzyczał imię chłopca,bo nie potrafił już dłużej znieść bólu. Skąd znał imię ? Usłyszał,jak jego oprawcy wspominają,jak nazywał się chłopczyk

Faktycznie :)

Jak już wcześniej zostało to ładnie wyjaśnione torturowali nie tego faceta. Znał imię chłopca bo mógł mu się swoim czynem pochwalić współwięzień/współkonwojowany (mieli czas na pogaduchy) lub zwyczajnie usłyszał w wiadomościach i skojarzył rodziców. Co do przyznania się do winy to kwestia psychologiczna. Facet budzi się przywiązany do stołu, nic lub niewiele pamięta, torturują go, nie wie dlaczego, podczas tortur mówią a wręcz wykrzykują mu co zrobił ich synowi i tłumaczą, że dlatego teraz cierpi. Każdy by uwierzył i się przyznał.

P.S. W galerii jest błąd. Osoba opisująca zdjęcia zwyczajnie się pomyliła. Wystarczy zerknąć w obsadę. Obaj aktorzy mają na imię Bill więc o pomyłkę nie trudno.

i to jest twoja odp na to dlaczego przyznał się? wolałbym coś innego ale zostaje mi tylko to.

Nie że konwój pomylili tylko ten facet jechał w konwoju razem z zabójcą bo kraksie morderca zbiegł, ukrywał się w lesie, rodzice torturowali tego Galigana co dostał 1,5 roku za jakieś oszustwa, prawda jest taka że naprawdę stracił pamięć i zaczął wierzyć że na to wszystko zasługuje że on jest mordercą a imię chłopca znał bo parę razy rodzice je wypowiedzieli przy nim wcześniej

I to mnie przekonuje.