Film nudny, długi, ciągnie się jak flaki z olejem. Nawet Johnny Depp, którego uwielbiam, wypada tu słabo. Dałabym mu ocenę: zero.
USAowcy i ich wizja. Nie wszyscy Amerykanie to USAowcy. A film z budżetem 100.000.000 $ powinien być lepszy. Dla mnie przynudzanie i kpina z widza (atak armatką na panele słoneczne, FBI i armia w ilości kilku facetów).