Tak mi się wydaję. Nie mam pojęcia, kto ocenia w ten sposób takie produkcje... Coraz częściej wątpię w ludzkość ;/
Ci co zaniżają ocenę tego filmu zawyżają oceny kolejnych części Szybcy i wściekli ;)
Nie przejmuj się.
Tak się składa, że Szybcy i Wściekli są chyba jednym z najgorzej ocenionych przeze mnie filmów ;)
Ej no nie mieszajmy do tego ludzkości :)
Wg. mnie ludzie spodziewali się czegoś bardziej efektownego i zawód swój okazali odpowiednimi ocenami.
Może nie koniecznie miało być jak Transformers, ale jak np. Incepcja.
Incepcja mi się nie podobała/nie zrozumiałem. Tutaj film mnie wciągnął ale nadal mi czegoś brakowało. Ale ocena zdecydowanie zbyt niska
Film ten jest po prostu nudny, nie trzyma napięcia, a przemiana Castera jest moim zdaniem słaba. Uwielbiam ten film porównywać do niedawno wydanego interstellar z paru powodów. Otóż w transcendencji cały czas "zaraz ma zacząć coś się dziać!" i nigdy nie można się tego doczekać, wszystko co się dzieje ma strasznie słabe oddziaływanie na widza, natomiast w interstellar cały czas, tak na prawdę, wiemy co się stanie, a mimo to widz jest zaskoczony i "czuje na sobie" to co się dzieje, totalna odwrotność. Jak chociażby powrót z pierwszej planety, ależ to była ciężka scena! Albo dokowanie statku po opuszczeniu drugiej planety, cały czas człowiek wie co się będzie działo, ba, jest o tym powiadamiany! A i tak siedzi z rozwartą szczęką. W transcendencji ani razu puls mi nie skoczył chodźby odrobinę. Historia, mimo, że fajna, została moim zdaniem słabo poprowadzona, a Depp się nie popisał (choć w sumie nie miał nawet okazji)
interstellar też nie, tak jak i Siedem, ani pierwsza piła, napięcie natomiast można tam nożem kroić. Nie chodzi mi o wybuchy, absolutnie.
MASZ PROBLEM Z PROSTATĄ/ZWIERACZEM bo nie mozesz wysiedziec na filmie? PROPONUJĘ UROLOGA/PROKTOLOGA.
odp: fani Transformers i tego typu produkcji. Zobaczyli, że film jest z gatunku SF to się zaraz spodziewali rozpierdziuchy na całego, kosmitów, superbroni i non stop superaśnych efektów specjalnych, a tu takie rozczarowanie: film z głębszym sensem, jakąś wymową, wieloma dialogami ... zawód, wielki zawód ;)
Dziwisz się? Można było wycisnąć więcej z tego dobrego pomysłu, szkoda, że Nolan nie reżyserował i że film zamknięto w 2 h.
P.S. + najgłupsza scena: Czas się z nim pożegnać, wyłączmy go, nie czekaj i nagle ni stąd ni zowąd udało się, akurat w tym momencie. To było żałosne, nieźle się uśmiałem na tej scenie.
programowanie zawiodło, więc odezwała się do niego! nie rozumiesz, POTĘGAAA MIŁOOOŚCIIII! *tęcza*
No wiesz, nie jestes wyrocznia… Cos, co Ciebie fascynuje innych moze po prostu nudzic, a nawet byc nie do zniesienia…
Łzawy melodramat. Nie wszyscy muszą się tym zachwycać. Pseudofilozoficzny bełkot naciągnięty aż trzeszczy. Przede wszystkim nuda. Nie, nie jestem fanem Transformers