Myślę, że nawet jeśli ktoś o tym nie pomyślał wcześniej, to po tej części zrobi to na pewno. W końcu inicjatorem rozwoju fabuły i powodem niechęci do Transformerów przez rząd USA jest właśnie duża ilość ofiar wśród ludzi z poprzedniej części, o czym zresztą wspominają kilka razy, przeplatając to tekstami w stylu "straciłem siostrę w bitwie o Chicago". Więc odpowiedź na twoje pytanie jest oczywiste. Zastanawiało się nad tym dość wielu ludzi i poddawało ten stan rzeczy głosowi krytyki, ponieważ w czwartej części twórcy postanowili to w końcu zmienić.

Wszystko dlatego, że niewinne ofiary zawsze są, nieważne w jakim konflikcie, więc trzeba na to przyjąć poprawkę. Niestety, ale gdyby Autoboty miały na paluszkach skakać na około każdego budynku, auta itd. poległyby już dawno z rąk bezwzględnych Deceptikonów. Zwróć też uwagę na to, że gdy przegrają tę wojnę życie straci o wiele więcej ludzi niż nawet ta setka tys. Nawet prawdziwa, konwencjonalna wojna w naszym świecie przewiduje "poświęcenie" ludności cywilnej dla wyższego dobra - np. bombardując rejony zagrożone konfliktem ect.

Tak, tylko tekst "straciłem siostrę w bitwie o Chickago" to krótkowzroczne myślenie gościa który nie zastanawia się do kogo to mówi - agresorami były Deceptikony, a Autoboty broniły ludzi przed zagładą. Co najlepsze, jak wiemy z cz.1 to Deceptikony były pierwsze na Ziemi i bez obecności Autobotów mogłoby to się szybciej skończyć. Właśnie tę krótkowzroczność ja wyłapałem, oraz obsesję na punkcie swoich - okrutnych skądinąd - poglądów i kilogramy hipokryzji ze strony "chcących oczyścić świat".

Co do samej 4cz. - była okropnie nudna, podczas seansu czułem się jakbym oglądał kolejną telewizyjną część filmu animowanego, wiecie jak to jest - kinowy pierwowzór jest wypas, efekty, dopracowanie itd. a już kolejna cz. wypuszczona tylko do TV żeby odciąć kupon od sławy pierwowzoru jest płaski i nijaki. Taką właśnie jest dla mnie część czwarta, dużo się dzieje, ale przeplatane to jest durnymi komentarzami rodzinki, chamskim chłopaczkiem córeczki itd. itd.

Ja również często w takich filmach zwracam na to uwagę. Taką klęskę wśród zwykłych obywateli dobrze ukazano w ostatniej Godzilly. W tym filmie wszystkie transformery należy uznać za agresorów, bo wszystkie strony działają na szkodę ludzi. To tak jak z Ukrainą - Rosja tam wtargnęła by im pomóc, przy okazji wszystko niszcząc i ważąc tylko własne interesy.

Film beznadziejny, zresztą jak sam pomysł z robotami w postaci aut - dobre, ale tylko dla naiwnych nastolatków. Ta część wyjątkowo kiepska.

Mnie zastanawiało, ze wszyscy szukali ciężarówki a optimus nie wpadł na pomysł , żeby trafnformować w coś innego.
Dobra też scena w KSI gdzie autoboty zaczynają strzelać a ochrona ani drgnie, dopiero po chwili zorientowali się, że reżyser powiedział "akcja" i zareagowali. Tej sceny nie powinno być w filmie.
Zastanawiało mnie również czemu ta idiotka zamiast uciekać to wsiadła do samochodu , który i tak był przygnieciony przez robota.

Nie lubię tych filmów przez zamulającego Optimusa. Do momentu jego pojawienia się ta część była nawet spoko.