PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=623298}
6,2 4 042
oceny
6,2 10 1 4042
5,3 3
oceny krytyków
Triszna. Pragnienie miłości
powrót do forum filmu Triszna. Pragnienie miłości

Słaby !

ocenił(a) film na 3

...najpierw godzi się na wszystko ,później udaje udręczoną !Ale o dziwo miarka się przebrała i w ruch idzie pokaźny nóż ... Ogólnie film przynudza ...

ocenił(a) film na 7
con_desiros

Z początku godzi się na wszystko? Chyba raczej przyjmuje ofertę uczciwej pracy, która jest jej niezbędna, by ratować trudną sytuację rodzinną. Z czasem zakochuje się w przystojnym, czarującym mężczyźnie z innego świata, który zresztą wyraźnie ją adoruje, sama nie ma wszak żadnego doświadczenia z mężczyznami, jest skromna, młodziutka i naiwna. Nie ma szans obronić się przed rosnącym uczuciem i namiętnością, z początku jednak zdaje sobie sprawę, że życie to nie bajka i po tym, jak wreszcie uległa Jayowi, wraca do rodzinnej wioski. Gdy ten jednak wraca po dziewczynę, otaczając troską i atencją, oferując lepsze życie, ta całkowicie poddaje się uczuciu, jest w stanie wiele znieść dla ukochanego. Jay to najgorszy z typów mężczyzn. Początkowo szczerze zafascynowany dziewczyną, stara się ją do siebie jak najbardziej przywiązać, manipuluje ją. Ona poświęciła dla niego dobre imię, on nie jest w stanie poświęcić nic. Zdając sobie sprawę z jej bezgranicznego oddania zaczyna to wykorzystywać i z kochanki/partnerki, degraduje ją stopniowo do roli służącej i swojej prywatnej sex-zabawki. Mężczyzna odebrał jej wszystko-szacunek rodziny i społeczeństwa, możliwość kariery, na którą miała szansę, gdyby nie niemożność odejścia od ukochanego, a przede wszystkim wiarę w miłość, zabił w niej piękne, czyste i szczere uczucia. Nie potrafiąc odejść i zdając sobie sprawę, że w jej kulturze nie czeka jej już nic lepszego, postanawia zabić kochanka a później siebie. Tragiczne i przejmujące. Nudne? Piękne zdjęcia tego fascynującego kraju, doskonała, subtelna gra Freidy, ukazanie realiów ekonomiczno-kulturowych Indii i mimo wszystko zaskakujące, mocne zakończenie czynią ten film niewątpliwie kawałkiem dobrej roboty a nie nudą. Możesz co najwyżej powiedzieć, że film nie w Twoim guście, ale nie, że był słaby.

ocenił(a) film na 7
Lady_Lazaruss

Poza tym głównym atutem filmu jest chyba to, że pokazuje, iż nie można igrać z cudzymi, tak prawdziwymi i silnymi uczuciami a także wartościami wyniesionymi z domu i robić z kogoś na siłę kogoś, kim nie chce być, stopniowo i podstępnie od siebie uzależniając, wykorzystując przywiązanie. Problem akurat bardzo uniwersalny, nie tylko w takich egzotycznych warunkach, jak Indie.

ocenił(a) film na 3
Lady_Lazaruss

Problem w tym że ja nie widzę jakiegoś szczerego uczucia w niej. nie widzę też żeby była do czegoś zmuszana, czy przed czymś się broniła(piszesz że w końcu uległa). Ucieczka i aborcja też nie była wyrazem miłości, nawet nie próbowała mu powiedzieć że jest w ciąży. To on ją szukał i chciał z nią być a ona w tym związku widziała chyba tylko możliwość innego, lżejszego życia. Nie zmuszał ją do niczego, nie używał przemocy, był czuły i troskliwy a jeśli nie odpowiadał jej taki seks to może powinna po prostu odmówić(nawet nie próbowała). Aż tu nagle nie wiadomo po co i dlaczego dźga go nożem! Dla mnie się to kupy nie trzyma. Na dodatek w każdej recenzji jej postać jest sprowadzana do roli ofiary uciemiężonej do tego stopnia że dopuszcza się zbrodni.

ocenił(a) film na 7
gipg5

Mój kręgosłup moralny nie pozwala mi na usprawiedliwienie jej niewątpliwej zbrodni, aczkolwiek jestem w stanie zrozumieć jej uczucia. Nie była do niczego zmuszana fizycznie, czy jakimiś groźbami. Wiesz, ile jest takich przypadków na świecie? Osoby o słabszej psychice, wrażliwsze, zwłaszcza takie naiwne, młode, wychowane pod kloszem jak ona kobiety, łatwo jest zmanipulować, uzależnić od siebie. Dokonała aborcji, bo przeczuwała, że ten "książe z bajki" nie będzie jej chciał za żonę a w tamtej kulturze kobieta z nieślubnym dzieckiem to zwykła dziwka...I miała rację. Potem mu zaufała (skoro już faktycznie jej szukał) a on co? Wyjechał, zostawił ją samą, bez środków prawie w nowych warunkach, nie odzywał się przez wiele dni, co to za akcje? To jest dowód troski i miłości wobec Ciebie? A może troskliwy był wtedy, jak zdegradował ją z roli mieszkającej ze sobą partnerki, z powrotem do posługaczki, która codziennie przynosi mu jedzenie a on ją pieprzy (bo nie zauważyłam, żeby dbał jakoś o jej choćby fizyczne potrzeby, więc trudno to nazwać "kochaniem się") i to ich jedyny kontakt i tak dzień w dzień! To nie miłość, wykorzystał ją i myślał, że będzie mógł tak robić w nieskończoność a potem najwyżej odeśle ją zhańbioną do domku. Pragnął jej, nie kochał jej. No i się przeliczył...nie pochwalam jej reakcji, ale trudno nam zrozumieć tamtą kulturę. Ja po prostu bym odeszła, ona widać nie widziała dla siebie przyszłości. Sama popełniła samobójstwo, co też o czymś świadczy. Triszna była zbyt dumna, by być tak przedmiotowo traktowana i zbyt słaba psychicznie, by wziąć się w garść i uwolnić z tego syfu..

ocenił(a) film na 3
Lady_Lazaruss

OK. wszystko by sie zgadzało tylko że w tym filmie jej postać jest zbudowana tak że w żaden sposób nie można zrozumieć końcowej zbrodni. Chore zachowanie i tyle. Nie czuć w tym filmie ani jej rzekomej miłości do niego, ani jej zniewolenia, nie ma pokazanego całego tego procesu który mógłby popchnąć człowieka do takiego zachowania. A rzekoma podłość Jaya sprowadza się do kilku scen seksy na który główna bohaterka nie wyrażała(wewnętrznie )zgody. Przez cały film jest czuły, troskliwy, nawet raz nie podniósł na nią głosu. Wyjechał bo musiał nie dlatego że chciał ja zostawić mimo że ona zabiła jego dziecko. Nagle jes bestią bo naoglądał się kamasutry i marzy mu się seks inny niż jej. Obejrzyj sobie "Tess" Polańskiego-to jest film który powstał na podstawie tej samej książki co "Triszna...". Tam ta postać jest przedstawiona tak że ją rozumiesz, współczujesz jej, pochwalasz nawet. A tu budzi tylko irytacje i złość za zmarnowane 2 godz. Daje 3pkt tylko za zdjęcia Indii.

ocenił(a) film na 7
gipg5

Oglądałam "Tess" Polańskiego, jestem fanką Polańskiego, książka też znana, ale rozmawiamy o tym filmie. Jasne, że wewnętrznie, taka kultura, że "baba ma cicho siedzieć", zwłaszcza, że czuła się takim Kopciuszkiem z niższej sfery, gdyby ją kochał to otoczyłby ją troską i opieką i nie pozwoliłby tak pięknej, oddanej i utalentowanej (taniec) czuć się gorszą tylko dlatego, że ma mniej pieniędzy. Był czuły i troskliwy? Co z tego, że nie podniósł głosu! Gdzie ta troska? Piszesz jak facet. Ale być może jesteś kobietą, która nie spotkała naprawdę troskliwego i czułego mężczyzny, ten to jakiś wyrachowany gnojek, tyle, że kulturalny i ogładzony, w końcu z zachodu przyjechał...ale jak widać spodobały mu się rodzime konserwatywne poglądy na rolę kobiety, jako podnóżka..Triszny nie pochwalam, ale rozumiem i współczuję, choć rozumiem moją empatią, bo miała diametralnie inną sytuację i warunki, niż ja, dlatego ja też od początku zachowałabym się inaczej...po tym jego wyjeździe bym kazała mu spadać, nie wyjaśnił, czemu się niby nie odzywał, jak mógł o czynszu zapomnieć? Trzeba było go kopnąć w tyłek i robić karierę, jak miała szansę i mieć własną niezależność. Dla miłości poświęciła wszystko i to ją zgubiło. To faktycznie głupie.

ocenił(a) film na 3
Lady_Lazaruss

Z pewnością jej postać miała taka być jak piszesz, ale reżyserowi się to totalnie nie udało. Nie widziałam tam żadnej miłości czy namiętności, drętwe aktorstwo chociaż aktorka śliczna. Nie pokazała żadnych emocji - w ogóle można wątpić czy była zakochana(na pewno tak miało być). Cały film to odegrane na zimno sceny nie budzące większych emocji, nic co mogłoby jakkolwiek tłumaczyć końcową zbrodnie. A aborcja-to też wyraz miłości? Czy on ją porzucił, skrzywdził, zmusił do czegoś że musiała zabić ICH(nie jej) dziecko nie mówiąc mu nawet o jego istnieniu? Być może jego postać jest zbyt łagodnie pokazana. I właśnie dlatego ten film jest po prostu durny. Nie sam fabuła tylko film

ocenił(a) film na 7
gipg5

O aborcji już pisałam, czemu to zrobiła...poza tym wyznała mu to szczerze jednak w końcu, ryzykując skrajne reakcje z jego strony. Pinto to jeszcze mało doświadczona aktorka, zgadzam się, że jej gra nie powala, może się wyrobi..A co do kolesia, to nadal uważam, że znęcał się na nią, nie fizycznie, tylko psychicznie. Zobaczył, że z Hinduską dziewczyną z prowincji na więcej może sobie pozwolić, niż z dziewczętami z Londynu, czy gdzie tam się wychował...Podoba mi się właśnie to, że jego okrucieństwo zostało pokazane subtelnie a nie łopatologicznie, kolejna historia z cyklu "maltretował żonę latami, aż ta słusznie się zemściła...". Czuły? Jak kochanek może nie dostrzec łez swojej kobiety, podczas uprawiania miłości..albo się tym po prostu nie przejąć..

ocenił(a) film na 4
gipg5

"OK. wszystko by sie zgadzało tylko że w tym filmie jej postać jest zbudowana tak że w żaden sposób nie można zrozumieć końcowej zbrodni. Chore zachowanie i tyle. Nie czuć w tym filmie ani jej rzekomej miłości do niego, ani jej zniewolenia, nie ma pokazanego całego tego procesu który mógłby popchnąć człowieka do takiego zachowania. A rzekoma podłość Jaya sprowadza się do kilku scen seksy na który główna bohaterka nie wyrażała(wewnętrznie )zgody. Przez cały film jest czuły, troskliwy, nawet raz nie podniósł na nią głosu"-dokładnie tak jak piszesz.

ocenił(a) film na 6
Lady_Lazaruss

Bardzo trafnie opisałaś tę dramatyczną historię.
To inna kultura inne traktowanie kobiet... osobiście jestem rozdarta po tym filmie.
Bo w sumie nie przepadam za filmami bolyudzkimi ( czy jak to sie pisze ..) jednak
film przykuł moją uwagę i wciągnął w swą narracje.
Dlaczego jednak zabrałam w dyskusji głos? Bo zbulwersował mnie jeden wpis który brzmi:
" aronn
w odpowiedzi na post: Lady_Lazaruss | 30 mar 2013 23:39
ocenił(a) ten film na: 4

Gruba przesada ani jej nawet nie bił a ona go zabija,naciągane strasznie!"

Jeżeli jesteś facetem, to jesteś zwykłym prostakiem i chamem !

ocenił(a) film na 7
Mimoza40

to nie jest film bollywodzki tylko Brytyjski, poza tym nie ma żadnych cech tamtego kina

ocenił(a) film na 6
Lady_Lazaruss

Bardzo mi sie podoba to, co napisalas.

ocenił(a) film na 4
Lady_Lazaruss

Gruba przesada ani jej nawet nie bił a ona go zabija,naciągane strasznie!

ocenił(a) film na 7
aronn

Pomijam już wszystko, to, czy ten film jest dobry, czy nie, czy ona dobrze gra czy nie i to,czy powinna to zrobić, czy miała jakiekolwiek przesłanki. Ale nie wmawiajcie mi do licha, że on był fajny, naprawdę dla was facet to musi być prostak, łopatologicznie pokazane, że krzyczał, albo ją tłukł, żeby do nadużycia doszło? Ta relacja jest subtelniej ukazana, oparta na zależności, poczuciu uwięzi, zbyt dużego przywiązana i niesprawiedliwości. W życiu nie chciałabym udawać zwykłej pracownicy i nosić mojemu "panu" codziennie jedzonko a potem spełniać jego seksualne fantazje i wracać do swojej klitki. Nie widzicie tego celowego kontrastu między tym, co zaoferował jej na początku a do czego ją zdegradował potem?? Miły i czuły, śmieszne.

ocenił(a) film na 4
Lady_Lazaruss

smieszne?Dla mnie żenujace właśnie to co ona zrobiła albo raczej żenujacy zabieg reżysera by na siłę bardziej całośc udramatyzować!On ją traktował jak rzecz ok,moze jak własność ale często tak bywa w związkach i teraz wszystkie niezadowolone niech wezmą noż i zabijają?Z jego strony przemoc była ale bardzo subtelna zaś z jej strony wręcz brutalna!

ocenił(a) film na 7
aronn

A czy ja piszę, że miała go zabijać? Mówię tylko, że jego okrucieństwo było pokazane subtelnie i wdać do niektórych to nie dotarło, może faktycznie żyją w takich związkach. Dla mnie to było chore, dlatego umiem wczuć się w dramat, który rozgrywał się w jej wnętrzu.

ocenił(a) film na 4
Lady_Lazaruss

bardziej chore to co ona zrobiła,to tak jak w krajach muzułmańskich(chyba) za kradzież jabłka odcinali dłoń.

ocenił(a) film na 7
aronn

to powinna isc tropem kradziezy jablka i odciac mu penisa?

ocenił(a) film na 4
azlotko

Sama się wkopałaś w kozi róg właśnie zasada,że za kradzież jabłka(prawie znikoma szkodliwość)odcinali rękę to wręcz barbarzyństwo i ciemnogród no ale co sie dziwić większośc tych państw muzułmańskich itp. to ciemnogród.

ocenił(a) film na 7
aronn

a cos takiego jak znecanie sie psychiczne tez istnieje...
poza tym sam powiedzial ze jest prostytutka, sluzaca i wolana kobieta w jednym.. to juz samo swiadczy jak on o nia dba...
gdyby ja szczerze kochal to
1. ozenilby sie z nia
2. widzialby jej lzy i domyslalby sie ze jest jej zle. Co innego dzielic zycie i lozko w Bombaju a co innego sciagac majtki na kazde jego zawolanie.

odebral jej szacunek ojca i spoleczenstwa.

Nawet w domu nie byla mile widziana, zero poparciaw rodzinie.

Co miala zrobic bez wyksztalcenia?

ocenił(a) film na 4
azlotko

Ale to juz jest wpadanie w totalna skrajność :P

ocenił(a) film na 7
aronn

Znasz kobiety.. ;)

A co mezczyzna by zrobil? A moze inaczej , znajac stosunek do kobiet w Indii, zaluzmy ze Twoja siostra ma taka sytuacje...co jej doradzisz?

ocenił(a) film na 4
azlotko

Słuchaj przede wszystkim odnośnie tej sytuacji przedstawionej w filmie ten chłopak nawet fizycznie się nad nią nie znęcał z tego co pamietam,nie bił,nie torturował a ona wzięła nóż i go zabiła no prosze cię,wyszło to wręcz groteskowo nawet.

ocenił(a) film na 7
aronn

o rany teraz widze zezrobilam blad ortograficzny , sorry !

Po pierwsze plakala jak uprawiali sex ... to raczej przyjemnosci z tego nie czerpala
Po drugie znecal sie psychicznie, raz strzelajac focha ze dziecko usunela (juz to widze jakby sie nia zajal, gdyby wiedzial) , potem sie nie odzywal jak byl w Londynie, odwiedzajac ojca, nie chcial zeby tanczyla i miala swoje pieniadze, bo bylaby niezalezna, sam mowil ze zobacz na kuchnie, bedziesz spedzala tam wiekszosc swojego czasu!
Dalej juz ja traktuje przedmiotowo, zadajac sexu, kazal jej tanczyc nawet jak nie chciala.
Ostatniego dnia powiedzial jej ze ona nie chce zatanczyc a on tyle dla niej zrobil...no niby co takiego? schanbil ja i jej rodzine !

ocenił(a) film na 8
Lady_Lazaruss

Pięknie to opisałaś, zgadzam się z tobą całkowicie. Dziwię się jak ktoś może ten film uznać za słaby i nudny. Moim zdaniem to bardzo dobry i wartościowy film i odebrałam go dokładnie tak jak ty.

ocenił(a) film na 7
aam38

:)

ocenił(a) film na 9
con_desiros

Moim zdaniem osoby wypowiadające się w tonie "najpierw godziła się na wszystko i nagle go zabiła bez większego powodu" są jakimiś totalnymi ignorantami i albo nie mają pojęcia o tamtejszej kulturze, bo nie wyściubiły nigdy nosa poza wygodną i wolnościową Europę, albo same zostały wychowane w patriarchacie. Poznanie zwyczajów panujących w tamtej części świata (albo chociaż zrozumienie podstawowych zasad nim rządzących) jest wyjściem do zrozumienia filmu. Jasne, że w Polsce taka sytuacja jest nie do pomyślenia i kobieta powinna dawno dać mu w twarz i odejść. Jednak w Indiach kobiety są niezwykle ograniczone nie tylko w ważnych wyborach życiowych (bo nawet małżonka nie może sobie wybrać sama), ale też w tych drobnych, przyziemnych kwestiach (np. w rejonach pozbawionych toalet, a stanowiących znaczącą większość kraju, potrzeby załatwia się na dworze, często przy torach, a kobietom wolno to robić tylko przed świtem i o zmierzchu). Wszyscy Hindusi żyją w pewnych skostniałuch konstrukcjach, zawody są dziedziczone, a system kastowy mimo oficjalnej delegalizacji wciąż istnieje. Samowola Triszny w wyborze partnera, zrezygnowaniu ze ślubu i czystości jest czymś nie do pomyślenia w kraju, gdzie jeszcze nie tak dawno wdowę przymusowo wrzucano na stos całopalny wraz z ciałem zmarłego męża. Dla za mało zrozpaczonych stratą męża wdów i kobiet nieczystych (jak Triszna) istnieją swego rodzaju obozy - tamtejsze kobiety, całkowicie odrzucone przez rodzinę i społeczeństwo, traktowane są jako gorsze, brudne, bez przyszłości i wegetują w nich, czekając na śmierć. Wiedząc to wszystko mężczyzna, który chciał mieć w Trisznie kochankę - mówimy tu o sytuacji, gdy od początku traktował ją raczej jako partnerkę - wziął na siebie odpowiedzialność za nią i jej przyszłość. Początkowo okazał jej dobroć i czułość niespotykaną w tamtym świecie, rozbudzając w niej tytułowe pragnienie miłości. Czyniąc sobie z niej prostytutkę, skazał ją na życie w hańbie, a należy tu dodać, że taka hańba spada na całą rodzinę i może ją pozbawić środków do życia, nie wspominając o tym, że zniszczył jej uczucie i wykorzystał całą ufność Triszny. Jay bierze sobie z kultur Indii i zachodu to co mu pasuje: wyzwolony seks i brak zobowiązań, ale jednocześnie podoba mu się brak równości w związku i podporządkowanie kobiety mężczyźnie (już od początku mówi jej w Bombaju, że w kuchni spędzi większość czasu, nie pomaga w stworzeniu własnej kariery, podtrzymuje jej uzależnienie od siebie). Błędem Triszny było to, że uwierzyła w szczerość uczucia Jay'a, który tak naprawdę nigdy nie kochał jej w czysty i bezinteresowny sposób, jego intencje są jasne od początku. Najgorsze w nim jest to, że doskonale rozumie zasady wpojone Trisznie i wie, że przekonuje ją do zrobienia czegoś sprzecznego z całym jej światopoglądem, nie dając przy tym żadnego wsparcia (poza finansowym), bo wie, że jest naiwna, ufna i zakochana. Koniec filmu jest jasny: samobójstwo było honorowym wyjściem z sytuacji, a śmierć Jay'a była dla niego karą za świadome i egoistyczne zniszczenie jej uczuć i marzeń. Osobiście nie uważam, że należy ją potępiać, bo Jay miał świadomość, że ich romans może kosztować Trisznę życie. W Indiach rodzinne zabójstwa dziewczyn nieczystych lub po prostu takich, które trudniej wydać za mąż, np. ze wględu na wiek, za które trzeba zapłacić ogromny posag, to norma, a policja nie interweniuje uznając, że są to kwestie rodzinne. Takie sytuacje zdarzają się nawet w bogatych domach, a na wsi są normą. Biorąc to wszystko pod uwagę, można powiedzieć, że Jay nie tylko bawił się uczuciami Triszny, ale też dla własnej zachcianki ryzykował jej życie i zasłużył na to, co go spotkało.

ocenił(a) film na 4
dagmara887

....no trochę mnie przekonałaś,nawet chyba podwyższę moją ocenę względem tego filmu.

ocenił(a) film na 6
dagmara887

Z pewnoscia wielka role w uksztaltowaniu takich osobowosci odgrywal patriarchat, ale troche upraszczasz sprawe calkowicie rozgrzeszajac kobiete, a cala wine zwalajac na faceta. O uczuciach Triszny tak naprawde niewiele wiemy, za to widzimy ubezwlasnowolniona kobiete, w ktorej niesmialo rodzi sie bunt, pragnienie wolnosci (taki powinien byc tytul). Jednak to pragnienie jest uspione, podswiadome, dlatego nie potrafi go nalezycie wykorzystac, zeby zaczac plynac pod prad. Zamiast zrzucic te kajdany nalozone jej przez kulture pograza sie w uleglosci, ktora nie jest juz jej natura (stad tragiczny final). Zaraz po stracie mieszkania bez namyslu przystaje na oferte pozyczki (z pewnoscia nie bezinteresownej) od kolejnego lowelasa. Po powrocie kochanka od razu przystaje na jego oferte, mimo ze gosc ani razu nie zadzwonil. A nie zadzwonil, bo moze liczyl, ze wreszcie wykaze sie jakas inicjatywa, za zacznie o niego zabiegac, tak jak on zabiegal o nia. Sprawa z aborcja stanowi symboliczna granice niezrozumienia pomiedzy nimi. Dopiero po niej Triszna jest traktowana przedmiotowo przez sfrustrowanego kochanka, ktory widzi w niej juz tylko ulegla, podporzadkowujaca sie otoczeniu dziewke, a nie partnera. I jesli te jego seksualne prowokacje mialy ja w jakis sposob otworzyc, to trzeba przyznac, ze swego dopial. Triszna ostatecznie wyzwolila sie ze swojej uleglosci, szkoda tylko, ze nie bylo to pozytywne wyzwolenie, ktore otwiera nowe drogi, a jedynie swego rodzaju ucieczka.

shivar

Dagmara nie usprawiedliwia morderstwa, po prostu pokazuje logiczny ciąg który nieuchronnie do takiego zakończenia prowadzi.
Jak mówią psychologowie, suma win jest w związku po obu stronach taka sama - tu, z jednej strony wyidealizowane marzenie i uzależnienie, z drugiej lekceważenie i samolubstwo. Takie na pozór drobne wady, a wikłają obie strony aż do tragicznego finału, który winą obarcza oboje.

menysek

Dodałabym jeszcze, pominięty tu aspekt utrzymania rodziny przez dziewczynę. Triszna w pewnym momencie godzi się na swoją rolę, bo wie, że bez niej rodzina się stoczy w biedę - nie może przecież już wrócić jako panna i normalnie pomóc, więc stara się utrzymywać ich póki daje radę... To tak na marginesie...

menysek

Ups... jeszcze jedno - oczywiste jest, że kobieta która godzi się na wszystko (nie ważne że kulturowo) sama doprowadza do sytuacji, w której przestaje być szanowana i staje się popychadłem. Pytanie tylko, czy tak wychowana młodziutka dziewczyna, zakochana i naiwna może uniknąć tej roli. Jedynym wyjściem dla takich kobiet wydaje się świadomość i zrozumienie swojej faktycznej kobiecości i siły (choć zapewne nie pełnej niezależności - bo tu też czai się tragedia) - dlatego film jest też prawdziwą szansą dla Hindusek nagminnie przyuczanych do roli służących swoich mężczyzn.

ocenił(a) film na 7
shivar

Moim zdaniem facet nie szukal partnerki, sam powiedzial ze nie chce zeby Triszna tanczyla bo tak im dobrze, a w kuchni miala spedzac wiekszosc czasu.

W hotelu mu sie nudzilo wiec leniwie lezal na sofie i czytal kamasutre a potem jak rozgrzany buchaj chcial sie zabawic i po experymentowac.
Wiadomo ze W Indiach kobieta jest nikim, ma byc w domu a nie pracowac .

Ojciec nie zapytal sie dlaczego Triszna odeszla z pracy? Ona nie miala zadnego wsparcia w rodzinie, zadnego!

ocenił(a) film na 7
dagmara887

Ktoś się wreszcie sensownie wypowiedział i uzpełnił to, co miałam na myśli. Nigdy się tyle na forach nie wypowiadam, ale zaszokowało mnie gloryfikowanie postaci Jaya, doprawdy...

użytkownik usunięty
Lady_Lazaruss

dokładnie to samo pomyślałam. Poza tym, nie wiem czy ktoś zauważył, że Triszna nie była pierwszą dziewczyną potraktowaną przez Jaya w ten sposób ( mówię tu o scenie, już pod koniec filmu, kiedy jedna ze służących pytała Trisznę czy znała wcześniej Jaya i w jaki sposób znalazła się w tym miejscu). Nie wiem jak to jest opisane w książce, może to jest moja nadinterpretacja. W każdym razie oglądając ten film trzeba pamiętam o tamtejszej kulturze i roli kobiety w tamtejszym społeczeństwie. W filmie ciąża Triszny kończy się jedynie aborcją. Normalnie taki przypadek skończyłby się prawdopodobnie śmiercią bądź wygnaniem dziewczyny z domu (bez środków do życia) o czym też Jay jako wykształcony człowiek, (chyba) powinien zdawać sobie sprawę.

ocenił(a) film na 7
dagmara887

Bardzo dobry komentarz. Niestety tak jest do dzis !

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones