Byłem bardzo napalony na ten film i nawet mniej więcej wiedziałem czego się spodziewać. Niestety dokument okazał się potwornie rozczarowujący - poziom stronniczości, wybiórczego pokazywania akcji, taniej sensacyjności i tandetnej muzyki całkowicie mnie zraziły.

Najgorsze było, że tak to ujmę - obsr*wanie się marką Audi, jej wspaniałością, rodzinnością nie wiadomo czym czego inne zespoły nie mają - co więcej, główny rywal Peugeot został przedstawiony jako czarny charakter. Serio! To jak oni zmontowali materiały i wypowiedzi było po prostu niesmaczne. Aż dziwne że nikomu nie wyrwało się, że zawodnicy Peugeota są po prostu źli i należy ich nienawidzić.

Chociaż w sumie to zdanie pod koniec filmu, że "wygraliśmy" (to nie spoiler, to oczywiste że wygrali) "ponieważ mieliśmy przewagę ludzkiego czynnika. Uważam, że to była walka ludzi z maszynami, oni mieli dobrze przygotowane samochody, ale nie mieli tego co my - ludzkiego pierwiastka" - to zdanie mówi idealnie jak żenującą reklamą był ten film. A potem oczywiście łzy, uśmiechy, szampan i radość. No i to że uważali się za "startujących z przegranej pozycji". Jasne, k**wa Audi, które wygrało nie wiadomo ile razy i jest niepokonane od dekady startuje z przegranej pozycji (we were underdogs)....


Oceniam na 4/10 bo mimo wszystko miło było popatrzeć na fragmenty wyścigu