film, choć miejscami trochę przynudnawy, jednak na szczęście po momentach moim zdaniem nudnych następował zwrot akcji i zaczynało się więcej dziać. Muszę przyznać, że film mnie w pewnym momencie totalnie zaskoczył, co mi się bardzo podobało. Jak we wcześniejszych komentarzach również ja odniosę się do muzyki i poprę większość, że w takim filmie muzyka powinna być jednak inna. Jak już wspomniałem film nie jest zły, ale dziwi mnie, że jest w pierwszej 50 najlepszych filmów wg. Amerykańskiego Instytutu, moim zdaniem w to miejsce powinno znaleźć się np. "12 gniewnych ludzi". Moja ocena 8/10.