o wojnie siedmioletniej słyszał? jednej z przyczyn kryzysu finansowego Francji i Wielkiej Rewolucji Francuskiej?
to warto skonkretyzować "tamte czasy". jeśli chodzi tylko o rządy Ludwika XIII czy początki panowania XIV to oba panstwa mialy wlasne problemy, a głównym przeciwnikiem anglii byla hiszpania, nie francja, co chociazby mozna zobaczyc po niezbyt zdecydowanym wystąpieniu w obronie hugenotów. Ale już od lat 50 xvii wieku po pokonaniu (do spoly z francją wlasnie) hiszpanii i po pokonaniu trudności wewnętrznych anglia spokojnie mogla przynajmniej probowac mierzyc sie z francja, co znalazlo kulminacje w wojnie o hiszpanska sukcesje. Z reszta, buckingham rzeczywiscie uderzyl z flotą na Francję, tyle ze oczywiscie samymi statkami, a w obronie hudenotów (broniących się w pobliskiej la Rochelle) właśnie. tyle ze nie mial sterowców.
tyle że uderzenie floty angielskiej na Saint-Martin-de-Ré to 1727, a dojscie richelieu do "wladzy realnej" to lata 20 xvii w. nie wiem, co dokladnie ten "film" pokazywal, bo widzialem go tylko i wylacznie w wybiorczych fragmentach przez bijące z niego holiłódzkie tandeciarstwo
1628 - oblężenie La Rochelle. Anglia wsparła francuskich hugenotów w walce o prawo do wolności religijnej. To właśnie to wydarzenie było wspomniane w powieści Dumasa ojca. Poza tym, to nie był pierwszy konflikt francusko - angielski. Choćby wspomniana wojna stuletnia jest dobrym przykładem na to, że Anglia była liczącym się przeciwnikiem. No i pokonanie przez Anglię hiszpańskiej Armady ugruntowało ich potęgę.
Wojna stuletnia to czasy diametralnie inne. W 17 wieku Anglia obroniła się przed Hiszpanami, fakt. Polska wyszła obronną ręką mimo ataków Ukrainy, Moskwy, Szwecji i Turcji. Potęga Anglii zaczęła się wraz z kolonizacją Ameryki w 18 wieku.
Z ty ostatnim się nie zgodzę. Potęga Anglii zaczęła się wraz z panowaniem Elżbiety I. Kolonizacja tą potęgę ugruntowała. Ale w przypadku historii tyle opinii, ile osób wypowiada się w danym temacie ;)
Na wojnę stuletnią powołałam się właściwie po to, by pokazać, że Anglia od zawsze była liczącym się przeciwnikiem.
1588 rok to nie XVII wiek, a XVI,a le czasy zdecydowanie bliższe La Rochelle niż wojna stuletnia ;)
Ale po co w to wszystko wplątałeś Polskę to nie wiem. Chyba, że chodziło ci o pokazanie, że bycie potęgą nie jest wieczne.
Raczej chodziło o to że samo wybronienie się z ataku takiego państwa, nie czyni jeszcze imperium. Polska powstrzymała ataki zarówno Szwedów jak i Turków. Ale raczej nie byliśmy od nich większą potęgą.
Elżbieta miała również inne dokonania. Zastała państwo praktycznie zrujnowane przez nietrafne decyzje jej siostry (jak choćby wsparcie Hiszpanii w wojnie z Francją, co zaowocowało utratą Calais), a co osiągnęła? Reforma kościoła (Akt Suplemacji), reforma finansów, rozwój gospodarczy, rozwój kultury... Dzięki swoim talentom dyplomatycznym, rozważnym wybieraniem współpracowników oraz zwycięstwom w konfliktach ze Szkocją i Hiszpanią sprawiła, że Anglia zaczęła się liczyć w świecie. Jej osiągnięcia i decyzje (jak choćby przekazanie tronu synowi Marii Stuart i połączenie Szkocji i Anglii unia personalną) stanowią podstawę tworzenia potęgi Anglii. Tak więc to nie tylko pokonanie imperium hiszpańskiego sprawiło, że Anglia stała się potęgą. Choć bądźmy szczerzy, ona nie tylko pokonała Hiszpanię, ona złamała jej potęgę i de facto sprawiła, że na arenie politycznej Anglia zajęła miejsce Hiszpanii.
Hiszpania raczej wyniszczyła się sama. A wrogowie tacy jak Anglia tylko ten upadek przypieczętowali. Faktycznie Elżbieta swymi dokonaniami wpisuje się na listę najlepszych władców.
Co do łamania potęgi, Polacy de facto zrobili to samo z Turkami pod Wiedniem. Ale dyplomatycznie źle to rozegrali. A to zaowocowało wdzięcznością Austrii 100 lat później.
po pierwsze- miała szansę. Po drugie-mamy tu latające super statki- w tym filmie nie chodzi o realizm czy historię, tylko dobrą zabawę