Dla mnie Babi wyglądała na 12. Jej gra była fatalna. Miała taką minę, jakby w ogóle nie wiedziała co tam robi. Nie obejrzałam do końca, bo zwyczajnie nie wytrzymałam. Między bohaterami w ogóle nie widziałam chemii.

Też miałam takie wrażenie. Mimo, że aktorka grająca Babi miała wtedy 20 lat. Trochę to dziwnie wyglądało ;D
Ale sama nie wiem za którą wersją jestem. Włoska jest .. grzeczniejsza. I te audycje radiowe ♥

Aktorzy grali beznadziejnie. Szczególnie Babi. Stepa jeszcze da się oglądać. Ale ta Babi sztywna jak drewno, zero uczuć, emocji. Na początku wydawała mi się niezwykle ładna, ale potem odniosłam inne wrażenie. Kolejność niektórych zdarzeń jest pomylona.I niektóre fakty oczywiście zmienione lub pominięte. Ale nie ma co się dziwić. Wszystko nie będzie idealnym odzwierciedleniem książki. Jak zwykle po przeczytaniu najpierw książki, a potem obejrzeniu filmu jestem zawiedziona filmem. Nie wiem czy nie przestać tak robić. Chyba najpierw film, potem książka, bo inaczej przezywam wielkie rozczarowanie filmem.