To chyba obejrzałeś w życiu jakoś ze dwa/trzy filmy??

Tragedia. Nalany Johny jakby był na odwyku i anorektyczna Jolie. Katastrofa.

Polecam więcej literatury lub choćby komercyjnego kina amerykańskiego, nic człowieka nie zaskoczy.

obejrzałam 3/4 filmów z Johnnym i połowę z Jolie.

Gadasz z osobą, która dała De Niro 7, Penelopie 4/10, a Lindsey Lohan 10/10 i ocenia wszystkie filmy z Krostą Stułzjadł na 10.

Faktycznie to jakaś mała dziewczynka ja bym dał Penelopie 1.

lepiej bym ich nie opisala

Tak zdecydowana czołówka 10/10 polecam fajna intryga ale najbardziej podobała mi się główna para.

Dlaczego piszesz, że to najlepszy film z Depp'em, skoro filmów z jego udziałem obejrzałaś raptem 4? To taki żart? Może warto byłoby oglądnąć coś jeszcze?
Ale miło wiedzieć, że ktoś nawet w tak banalnej historii dostrzega ideał. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w szlifowaniu znajomości filmów z udziałem aktorów, których lubisz. :)

Uczciwie by było, gdybyś napisała nie, że to najlepszy film z Deppem, ale najlepszy film z Deppem, jaki Ty widziałaś. Bo i pewnie jedyny, albo jeden z nielicznych. Niestety, w tym filmie nie było choćby odrobiny geniuszu i obrazą dla Deppa jest stwierdzenie, że to najlepszy film w jakim grał i jednoczesne dezawuowanie jego wcześniejszych, wybitnych ról, których była cała masa.

Fakt... też się nie spodziewałem tak głupiego, beznadziejnego, kompletnie nie przemyślanego zakończenia. Miałem wrażenie że 1,30 godz scenariuszu tworzył jeden gościu, a drugi nie czytając reszty stworzył sobie w 2 minuty zakończenie które zabiło kompletnie sens fabuły i wydarzeń przedstawianych przez 1,30 godz.

Najgorszy film z Deppem jaki widziałem. Z Jolie filmów nie oglądam bo nie podoba mi się ona a poza tym jest marną aktorką i gra w marnych filmach. Deppa uwielbiam ale też filmy ma strasznie słabe i jedynie "Co gryzie Gilberta Grape'a" i "Donnie Brasco" to film dla dojrzałych widzów, bo Piratów to się ogląda tylko dla niego i fajnych widoków. Gdy Depp znika to film zasługuje na 1

I nie mów mi że o gustach się nie dyskutuje bo żeby dyskutować o gustach to trzeba jakiś mieć ;)

Zgadzam sie z tobą całkowicie. To zakończenie tak z dupy wyciągniete, jakby scenarzysta chciał zaskoczyć na widzacym pierwszy raz w życiu film pięciolatku. Najsłabszy film z Deppem jaki w życiu widziałem. Kompletnie nie udana historia miłosna. Kolejne po "Salt" wielkie rozczarowanie Angeliną Jolie, kiedyś przecież bardzo dobrą aktorką. Jeżeli chodzi o Deppa to poza wyżej wymienionymi cenię jeszcze jego dokonania u Burtona oraz Pluton i Marzyciela. A za "Piratów.. , co by o nich nie powiedzieć, zasługiwał na oskara.

Marzyciel mi się nie podobał. W Plutonie zaś nie odegrał znaczącej roli więc nawet nie biorę pod uwagę tego filmu przez pryzmat Deppa. Co do Piratów to faktycznie Oscar się należał chociaż Sean Penn też zagrał rewelacyjnie w "Rzece Tajemnic". Obaj byli genialni w swoich rolach i który by nie wygrał byłoby dobrze.

a tu tez sie zgadzam calkowicie. jesli chodiz jeszcze o deppa to "na zywo" nie bylo najgorsze

Nie oglądałaś Piratów Z Karaibów.