Czuję dokładnie, dokładnie to samo! :)

Ach, Jarmusch i jesteś w innym świecie :')

Ścieżka dźwiękowa rzeczywiście świetna, ale film powinien być w kategorii dramat, a nie żaden horror.

Dlaczego tak uważasz?

Miałaś w tym filmie budowane napięcie, gęstą atmosferę, cokolwiek co mogłoby wzbudzać strach? Nie. Natomiast dramatem-romansem jest jak najbardziej.

Jeżeli uważasz, że definicją horroru jest budowanie napięcia i "cokolwiek co mogłoby wzbudzać strach" to zachęcam Cię do poczytania nieco o historii obu gatunków, zarówno horroru jak i dramatu i obejrzenia horrorów z przed lat 90. które zmuszają do refleksji, a nie uganiania się za wyskakującymi z szaf duchami, czy panem z siekierką. W tym filmie strach budzi życie wieczne, przedstawione inaczej niż ostatnia moda na to wskazuje. Np. Wywiad z wampirem według filmwebu to horror i dramat, ale nic Cię w nim nie wystraszy, nie uraczysz tam gęstej atmosfery o której wspominasz, chyba że mówimy tutaj o łzach wylanych przez Brada Pitta, a film jest niekwestionowanym horrorem. Zresztą, teraz gatunki i muzyczne i filmowe tak zacierają własne granice, że trudno je jasno zaszufladkować.

No to akurat racja, że wiele filmów jest ciężko sklasyfikować jednoznacznie do jakiegoś gatunku.

Nie rozumiem co skłania cię do upierania się, że to horror?
To co piszesz o strachu to prawda, ale ten film nie wzbudza strachu, ale obawę, niepokój i refleksję - typowe dla dramatu. Tysiące filmów będących dramatami lub filmami obyczajowymi, może wzbudzać tego typu strach, jak to nazwałaś. A w takim wypadku kropkę nad "i" stawiałyby wampiry. A to kojarzy mi się z poglądem: "Horror o wampirach? Głupota jakaś i dziecinada. Nie oglądam."

Gatunki filmowe określa się po: (1) intencji autorów co do tego jakie odczucia ma wzbudzać film, (2) stylistyce, czasem też (3) czasie i miejscu akcji (co w tym wypadku nie ma znaczenia). W przypadku horroru sytuacja jest trochę skomplikowana ze względu na problem odróżnienia horroru od thrillera, ale tu akurat nie o to chodzi. W obu tych gatunkach najważniejszy jest punkt pierwszy.
Dlatego ten film nie jest horrorem, ponieważ strach jaki wzbudza - to nie jest strach typowy dla horroru.
Jest to raczej dramat gotycki.

Zgadzam się, że gatunki trudno szufladkować, jeśli nie ma się ściśle usystematyzowanych zasad i nie próbuje się definiować nowych gatunków.

To horror Mileno. Dramatem jest Twoja wypowiedź. ;)

Idz skamlec gdzie indziej dzieciaku.

Na forum używamy polskich znaków diakrytycznych.

Wyraznie zostalo napisane zebys poszedl skamlec gdzie indziej, wiec won.

Wyraźnie napisałem, że na polskich forach internetowych używamy polskich znaków diakrytycznych. Nawet w gimbazie tego uczą.
Było nie spać na języku polskim.

Od kiedy w gimbazie tego ucza? Widac nie dotarles jeszcze do gimbazjum, wiec idz sie lepiej ucz bo jutro masz sprawdzian z przyrody.

Wiedziałbyś, gdybyś nie spał na lekcji.

A ty bys wiedzial gdybys w ogole na te lekcje chodzil.

Ja chodziłem do szkoły, kiedy ty jeszcze w pieluchach byleś.

Czym tu sie chwalic staruchu?