Moją ulubioną sceną jest ta, kiedy Adam i Eve tańczą. Poza tym lubię , kiedy Ian na początku prezentuje Adamowi gitary. Sposób w jaki o nich opowiada, a Adam z pietyzmem je po kolei dotyka jest bardzo interesujący. Na temat tego filmu krążą różne opinie, mi on się spodobał ze względu na nastrój i osobę aktora Toma Hiddlestona. Końcówka średnio przypadła mi do gustu, nawet nieco zatarła niezłe wrażenie. Słyszałam, że w soundtracku wykorzystywana jest lutnia, dlatego też muzyka ma tak oryginalne brzmienie.
Bardzo lubię sceny, kiedy w bohaterach odzywa się zew wampirzej natury i ślinka im cieknie na widok krwi - sceny w szpitalu i samolocie.