jak nie wiesz, to zsumuj liczby, potem zsumuj cyfry i odejmij drugie od pierwszego.
Czyli (10+1)-(1+1+0)=9. Tutaj myśle że nie wyszedł dobry wynik. Ale przetstuje ten wzór na innych filmach :)
Przypuszczam, że gdyby przy reżyserii widniało nazwisko Tarantino to rozpływałbyś sie w zachwytach nawet gdyby ten film był dokładnie taki sam.
taaak bardzo ciężki film do oceny, pierwsze 10 min i pytanie wtf? i kurcze nie mija do samego końca. Później nasuwa się tylko pytanie: "dlaczego ja to wogóle oglądałem" :D Dla mnie filmowa wersja Macareny, tzn sam nie wiesz co ale coś Ci się w tym podoba chodź wstydzisz się do tego przyznać.
Zgadzam się z Wami,dziwny film ale wart obejrzenia mimo wszystkich niedociągnięć.
drogi Darku! porównanie "tylko strzelaj" trafiło prosto w moje serce, ale i tak nie pomogło mi wybrać oceny dla filmu.
Jako wybitny film-1/10, jako odmóżdżacz-10/10, plus jedno oczko dla Paula Giamattiego i wychodzi 6/10. Przynajmniej mnie tak wyszło.
I tu wychodzi w sumie jak niedoskonały jest system ocen na filmwebie. Generalnie skala mogłaby być od 1 do 100 i składowe powinno się oceniać, np. gra aktorów od 1 do 5 pkt, stopień złożoności fabuły 1 do 5 pkt.. itp itd, wtedy ze stoickim spokojem wyszłaby jakaś średnia z tego, z którą autorowi swoich własnych ocen trudno byłoby polemizować ;-) Z drugiej strony niezmiernie ważny jest odpowiedni podział filmów na kategorie, bo jak tu padły w dyskusjach do tego filmu słowa "wystarczy Ojca Chrzestnego zrobić horrorem i noty mu spadną", to taki błędny osąd z góry licuje na noty filmu.