Koniecznie trzeba przeczytać książkę Blata aby docenić fabułę filmu. Wiadomo że to tylko film, nie miał on przedstawić codziennego życia w obozie, a historię ucieczki z niego. Wywiązał się z tego chyba dobrze, a nie brakło też scen potwornych. Komentarze na końcu bardzo jednostronne ale też chyba prawdziwe. O tym ilu Żydów uratowaliśmy ktoś zapomniał dodać. Szkoda, no nie?