PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=219650}

Ukojenie

Solace
6,8 35 822
oceny
6,8 10 1 35822
Ukojenie
powrót do forum filmu Ukojenie

Według mnie John to Charles! Końcówka filmu, gdzie widać na czole Johna identyczną bliznę jaką miał Charles. Charles widział przyszłość, a John przeszłość. John mógł dostrzegać wersję siebie, w której nie uśmierca swojej córki i przez to, że nie pomógł jej w cierpieniu - "pomaga" innym, którzy są śmiertelnie chorzy i będą umierać w męczarniach i agonii. Jednak w momencie, gdy decyduje się na uśmiercenie córki również zabija wersję Charlesa.
Można powiedzieć, że to blizna po wypadku w pociągu, ale czy wiadomo po jakim czasie John spotyka się z żoną? Czy minęło aż tyle czasu od wysłania jego listu, że rana tak szybko się zabliźniła?
No i tekst Charlesa "do zobaczenia John"?
A wy jak to rozumiecie?

ocenił(a) film na 7
akla

Bardzo podoba mi się Twoja interpretacja. Ta blizna daje do zrozumienia, że John i Charles to ta sama postać (blizna nie powstała w pociągu, tam John oberwał w okolicach ucha). Ciągle jednak nie potrafię sobie wszystkiego poskładać w całość.
Np. scena w barze, gdy John i Charles siedzą przy stoliku i wywiązuje się strzelanina, sugeruje, że obaj są "prawdziwi" :)

ocenił(a) film na 3
karol_magnes

"scena w barze, gdy John i Charles siedzą przy stoliku i wywiązuje się strzelanina, sugeruje, że obaj są prawdziwi" Tak,siedzieli przy stoliku i doszło do strzelaniny i ona decyduje o tym, że na 99% Farell i hopkins to dwie różne osoby. No bo przecież właśnie ta strzelanina zadecydowała o całej lawinie następujących po niej wydarzeń: śledztwo zostaje popchnięte na inne tory, morderca nie jest już anonimowy, F.B.I ma jego portret pamięciowy, mają zeznanie naocznego świadka(kelnerki), finalnie trafiają na nagranie wideo, w którym to Farell do wszystkiego się przyznaje...Gdybyśmy mieli przyjąć, że obaj panowie to jedna i ta sama osoba to musielibyśmy równocześnie przyjąć, że wydarzenia przedstawione w filmie to nic innego jak urojenia chorego psychicznie Hopkinsa...I wtedy nie oceniłbym go na 3 a na 1, bo wyszedłby mega gniot. A tak oceniam na 3, jest słaby i tyle. Ale to oczywiście tylko moja prywatna opinia

ocenił(a) film na 8
akla

Ja zrozumiałem to inaczej.
John uśmiercił swoją córkę, bo widział jej przyszłość i myślał, że da jej (i sobie) (tytułowe) ukojenie. Tak się nie stało. Zdał sobie również sprawę z tego, że znajomość przeszłości i przyszłości niczego nie zmienia i nie powinien w nią ingerować.
Charles natomiast nie pozbawił nikogo bliskiego życia, żeby zrozumieć, że nie pomaga swoim postępowaniem, tak naprawdę, nikomu. Brakowało mu właśnie tego doświadczenia życiowego, które miał John. Ponadto był na tyle przekonany do swoich wizji, że wręcz czekał na śmierć z ręki John'a.

A koniec filmu - spotkanie John'a z żoną - zrozumiałem jako utratę zdolności przewidywania, po uszkodzeniu czaszki. W filmie pada tekst, że "kula przeszła czysto", facet był po operacji, więc raczej nie było to tylko założenie kilku szwów. Sama żona mówi o tym, że John pisze o przeszłości. Prawdopodobnie dlatego, że przyszłości już nie widzi.

ocenił(a) film na 8
h8r0x

W punkt. Chyba najlepsza interpretacja, sensowna i prawdziwa :)

h8r0x

Ja przez większość filmu byłam przekonana, że to Hopkins zabija ( a jego wizje to tak naprawdę wspomnienia). Gdy pojawiła się postać grana przez Farrell’a przyjęłam, że to alter ego głównego bohatera lub wytwór jego wyobraźni. Ale ostatecznie, po obejrzeniu całości, zgodzam się z Twoją interpretacją. To były dwie osobne, choć podobne postaci.

ocenił(a) film na 5
akla

Trochę odpływacie w tych interpretacjach... John widział przeszłość i przyszłość. Dzięki temu mieliśmy momentami kolejną część przygód z cyklu Oszukać przeznaczenie. Blizna Johna równie dobrze mogłaby powstać po oberwaniu w głowę w pociągu. Dywagacje nad zbyt krótkim czasem zrostu są bezsensowne - film nijak się ma do realizmu. Jeśli John to Charles to kto strzela do kogo w pociągu? Kto tam ginie? Czy to może zbiorowe halucynacje bo w wagonie Bin Laden rozpylił psychoaktywny gaz? A końcowa scena równie dobrze mogłaby być snem lub wytworem wyobraźni Johna (idąc za pięknym tu na filmwebie zwyczajem interpretowania filmu jako snu...). Może cały ten film to sen? Może to ja spałem? Może Farell był kosmitą, który porwał blond agentkę a ta sobie wyśniła tę historię? Nie wiem, ale zasiewam ziarno niepokoju i dalszych spekulacji.

ocenił(a) film na 6
akla

Ciekawe są Wasze spostrzeżenia. Nie mam przekonania czy reżyser poszedł aż tak daleko, ale być może faktycznie próbował jednak ciężko to było lepiej przedstawić w filmie.

Bliżej jestem takiej interpretacji w której John i Charles są dwiema różnymi namacalnymi, fizycznymi osobami. Jednak kiedy myślę o tym co napisaliście wyżej to faktycznie coś może być na rzeczy. Już w pierwszej scenie Charles pojawia się w filmie w dziwny sposób. Siedzi naprzeciw Johna w barze a przecież mógł wejść do baru lub chociaż przysiąść się do niego. Nie, on po prostu siedzi na przeciwko, sekundę po tym jak kelnerka pytała Johna czego się napije. Dlaczego nie zapytała także Charlesa? Nie było go tam?

Następnie spotkanie Johna i Charlesa w domu tego człowieka, który napił się szampana i nie wiedział o tym że jest nieuleczalnie chory. Charles wchodzi do mieszkania recytując cicho słowa piosenki i nie czuje żadnego zaskoczenia kiedy słyszy Johna wypowiadającego te same słowa. W końcu widzi go siedzącego w fotelu i nie jest ani odrobinę zdziwiony ani wystraszony (ani jeden ani drugi). Ich rozmowa może odzwierciedlać wewnętrzne rozterki jednej osoby, która zastanawia się cały czas czy postępuje właściwie.

Tylko, że idąc dalej... do sceny w pociągu. Snajperzy celują w głowę Charlesa. Charles strzela w stronę Abbie. Jak mogłaby to być jedna osoba? Jeżeli byłby to John, to w ostatniej scenie siedziałby w więzieniu zamiast cieszyć się wolnością.

Tak czy inaczej, wydaje mi się że reżyser zupełnie umyślnie manipuluje fabułą i obsadzeniem Hopkinsa w tej roli, aby wywołać w widzu takie właśnie uczucie niepewności co do jego prawdziwej natury. Aktor jest znany z różnych ról filmowych i kojarzy się raczej jednoznacznie. To dodatkowo potęguje efekt niepokoju.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones