na film akcji to obraz jest dość ciężki i można się pogubić w fabule, największe plusy filmu to sceny walk i brutalność, która aż wylewa się z ekranu, jestem fanem pierwszej i jak dla mnie najlepszej części, każda kolejna to już nie to, tą część należy traktować również jako alternatywną, bo ma mało wspólnego z poprzednimi odsłonami, jedynie postacie grane przez Lundgrena i Van Damme'a są tym co łączy tą dziwną serię, szkoda tylko, że na ekranie nie ma ich za często, a poza tym Luc Deveraux jako czarny charakter nie pasował mi, ten film niestety nie przypadł mi do gustu
Wyłączyłem po połowie, którą częściowo przewinąłem (walki nawet jak na Adkinsa były jakieś...drętwe; może chciał oszczędzić starszych panów?)Jak pisałem gdzie indziej ten tytuł po prostu nie wymagał kontynuacji. Dla mnie istnieje tylko jedynka ewentualnie, przy max dobrej woli dwójka.