Świetne kino, Agnieszka Grochowska (widziałem Ją dotąd tylko w filmie Pręgi) bardzo dobrze zagrała, a film bardzo wzruszający i to w wielu miejscach. Zawiera wiele mądrych (może dla niektórych ukrytych) prawd. To film o miłości, przebaczeniu sobie i innym.
P.S.
Jeśli ktoś pisze, że A. Grochowska nie ma urody, albo, że ma przeciętną urodę, to musi być sfrustrowanym człowieczkiem ;o)