Spodziewałam się tego. Sama recenzja utwierdziła mnie w tym przekonaniu, że część druga będzie klapą. Wg. mnie jest bardzo naciągana - kolejne uprowadzenie w dodatku dorosłych ludzi i po co? Nie mogli po prostu ich od razu zabić skoro tak bardzo chcieli się zemścić? Kolejna wada to masa nierealnych zdarzeń - jak niby Brian uwolnił się z pułapki tych bandytów? Zrobili z niego niepokonanego supermena jak ktoś tu kiedyś podobnie napisał. Znowu wszystkich rozwalił i uratował najbliższych i znów nikt mu nie dał rady. Scena walki na pięści - parodia. Scena kiedy dojechali do ambasady - też żenada, siedzieli w tym samochodzie, a żołnierze co? Czekali i pozwolili im sobie pogadać. No i ta scena samego uprowadzenia - Brian zadzwonił do córki, poinformował ją o wszystkim a bandziory też pozwolili mu na gadkę. Dziwne że też go nie przeszukali za nim go uwięzili - nie sprawdzili czy nie ma żadnego telefonu przy sobie, a on miał (nie telefon, ale coś podobnego nie wiem jak to się zwie). Spryt i odwaga jego córki też mnie zachwyciła. I w ogóle całe te obliczenia w drodze, rysowanie okręgów na mapie - co to za człowiek że on tak wszystko umie zapamiętać i skojarzyć? Niesamowity koleś, szkoda że to nierealne. Podsumowując to wszystko, film więc ma sporo wad (to co wymieniłam, to jeszcze nie wszystko). Nie mniej jednak da się obejrzeć, ale z takim lekkim pod%urwieniem gdy się na to patrzy. W pewnym sensie jednak, film potrafi trochę wciągnąć. 4/10.