możecie mi polecić filmy w podobnym klimacie?
Uprowadzona troszkę trąci serią o Jasonie Bournie, główny bohater sprytnie i inteligentnie radzi sobie z przeciwnikami...
Może akurat w Uprowadzonej w późniejszej części filmu trochę mniej i po prostu wszystkich zabija i jest deko kuloodporny;) ale co tam...
Prosze bardzo
Oto filmy o podobnej tematyce czyli wątek handlu żywym towarem:Masz na imie Justine,Lilja 4-Ever,Taki piękny kraj,Żywy Towar,Trade
Tak a propo nie wiem czy dobrze zrozumiałem czego szukasz czy filmów o podobnej tematyce czy też dobrych filmów akcji
Oglądałem już "Człowieka w ogniu" , "Masz na imię Justine" i "Trade" wszystkie mnie poruszyły.
Ale bardziej niż o tematykę chodzi o ten rodzaj kina akcji, dlatego wspomniałem serię o Bournie.
Running Scared oglądnij zobaczysz nie pożałujesz. Jeżeli chodzi o szybkość rozgrywanej akcji to przewyższa Taken.
Co do "Człowieka w ogniu", to polecam przeczytać książkę A.J. Quinella pod tym samym tytułem (znaną też w Polsce ze wcześniejszego wydania pod tytułem "Najemnik") albo przynajmniej najpierw obejrzeć "Człowieka w ogniu" Elliego Chouraqui (1987) a dopiero później bardziej znany remake Tony'ego Scotta (2004), który jest dużo słabszy od pierwowzoru!
Zdecydowanie CZŁOWIEK W OGNIU. Jest to rewelacyjny film, a uprowadzona jest
wręcz jego klonem, cała fabuła imo stanowi uboższą wersję "człowieka".
No klonem bym nie nazwał Taken w odniesieniu do Człowieka w ogniu. Poza motywem porwania dziewczynki różnią się od siebie kompletnie. A pytającemu nie chodziło o tematykę porwań, tylko o pewien specyficzny typ akcji, który te filmy odróżnia od siebie zupełnie...
Pytającemu chodzi prawdopodobnie o filmy, gdzie główną (lub nie) rolę gra agent (np), człowiek-maszyna, dla którego eksterminacja nieprzyjaciół to chleb powszedni, niczym poranna toaleta...
Ja oprócz serii o Bournie i właśnie "Uprowadzonej" nie znam podobnych, ale również chętnie bym poznał :-)
"Uprowadzona" jest trochę podobna po fabulę do Polskiego filmu
Operacja "Samum" Władysława Pasikowskiego
http://www.filmweb.pl/f541/Operacja+Samum,1999
świetny film o takiej tematyce to Wake of death aka Mściciel z Van-dammem. Świetnie zagrana rola i świetnie sfilmowany, tak samo trzyma w napięciu i można rzec, że Van-Damme Mścicielem, oraz JCVD powrócił na dawny poziom, a napewno aktorsko się popisał (wreszcie:))
Podejrzewam, że "Telefon". http://telefon.filmweb.pl/
Nikt nie wspomniał jeszcze o "Casino Royale" ad 2006 http://casino.royale.filmweb.pl/
Tam też pojawia się sprzęt budowlany. :)
jeśli chodzi o trzymanie napięcia to "budka telefoniczna". Natomiast kino akcji rodem z gry GTA to "Adrenaline" 1nka i 2ka.
"Telefon", jeśli ten film masz na myśli, w ogóle nie trzyma w napięciu. Koncept jest świetny ale film deczko skiepszczony.
Konkretna akcja i człowiek-agent-maszyna rodem z Jasona Bourne'a to "Jack Reacher: Jednym strzałem", jeśli jeszcze nie oglądałeś to na pewno Ci się spodoba. Sam jestem fanem trylogii (4ta czesc to pomylka!) Bourne'a więc wiem, że nie zaśniesz.
@wyder
Szukamy tego samego ;)
Filmów o ludziach, którzy są po prostu niezwyciężeni w walce wręcz i umysłem jednocześnie (zakładam, że podobnie jak ja nie lubisz tępych strzelanek) a dodatkowo mają motyw napędzający ich do działania - najlepiej zemstę, lub chęć uwolnienia bliskiej osoby...
Przeszukuję temat od ponad roku i myślałem, że widziałem już wszystko, co kino ma do zaoferowania w tym temacie...
A jednak pod tym postem znalazłem parę tytułów, które z chęcią sprawdzę.
Efektem moich poszukiwań jest sporo kiczu, rozczarowań (szczególnie starymi filmami, np. życzenie śmierci wszystkie części czy czerwony skorpion, a także powszechnie chwalonym "człowiekiem w ogniu", który może jest wzruszający i jest filmem akcji, ale jeśli ktoś go proponuje, to znaczy, że zupełnie nie rozumie, czego tacy jak my szukają ;). Znalazłem też sporo średnich filmów, kilka fajnych (tu bym zaliczył pozycje takie jak "W obronie własnej", nieśmiertelną pierwszą część "szklanej pułapki", może jeszcze czwórkę z tej serii, "Olimp w ogniu" - pozytywne zaskoczenie, "Uprowadzona 3" - jest super, dwójka wypada słabiej, no było tego trochę, już dokładnie wszystkiego nie pamiętam), ale zwycięzcami pozostają niezmiennie - "Uprowadzona 1" oraz "Bez Litości". Mimo usilnych prób do dziś nie udało mi się ustalić, które z tych 2 uwielbiam bardziej. I jeszcze jedno, o czym koniecznie muszę wspomnieć - ten film przyćmiłby nawet 2 wyżej wymienione i przyćmiłby je z kretesem. To była szansa na króla gatunku... obrócona w pył przez reżysera - zakończeniem. No to jest kompletne rozczarowanie. Mowa o filmie "Law abiding citizen" - "Prawo zemsty". 3/4 tego filmu to arcydzieło pod względem tego, czego szukamy (inżynier, ktoś w rodzaju technika od zabijania mści się na wymiarze sprawiedliwości, w bardzo wymyślny sposób sprowadzając śmierć kolejno na zabójców swojej rodziny, ich adwokatów, sędziów i prawników, którzy dogadali się z przestępcami i ich uniewinnili, a na koniec ma rozprawić się z całym tym skorumpowanym środowiskiem) Nie wiem, czy podobnie jak ja zawsze liczysz na to, że mściciel w pełni dokona swojej genialnej zemsty, ale jeśli tak - pomiń końcówkę - nie warto psuć nią sobie całej reszty filmu...
PS jeśli trafiłem i faktycznie szukamy tego samego, a trafisz na coś świetnego, daj znać, będę wdzięczny ;)