Czytam komentarze, żeby się dowiedzieć, czy film wart poświęcenia czasu i taka rozbieżność ocen, że nie można sobie wyrobić zdania. Wiecie co, Wy już lepiej nic nie komentujcie ;)
No niestety gusta ludzkie są zadziwiające i rzadko zdarza się film, pod którym rozbieżność ocen i komentarzy nie była skrajna.
Mam podobnie...nie dowiem się czy film jest dobry czy też nie...
Muszę sama obejrzeć i dopiero mogę ocenić.
Mam swoją małą teorię na temat skrajnych ocen : jeśli ktoś używa tylko skali od 1-3 oraz 8-10 i nie istnieje nic pośredniego , wcale nie świadczy to o stanowczości i zdecydowaniu oraz krytycznym podejściu do filmu , a raczej o jakimś emocjonalnym rozchwianiu ... albo o tym , że oceniający jest małolatem bez doświadczenia lub zwykłym trollem ...
Dziś w końcu obejrzałem ten film , ale nie mogę o nim powiedzieć nic pozytywnego , niezbyt często się zdarza , by podczas oglądania fabuła i akcja w ogóle mnie nie obchodziła , a para głównych bohaterów tak mnie drażniła , że dużą część " obejrzałem " na przyśpieszonych obrotach ...
dlatego ja najpierw oglądam, a potem wpadam poczytać te pierdoły...
zdanie już mam wyrobione, więc to formalność :P
a co do filmu, "pic na wodę, fotomontaż - zabili go i uciekł" jak to się mówi, coś jak "Azyl" tylko "uboższy" :P
ale wyłączasz mózg i przelatuje jakieś 100 minutek bez stresu, szybko i przyjemnie :P:P:P
jednym się spodoba, innym nie, standard... po co kruszyć kopie :P