Ludzie, zanim zacznie porównywać książkę do filmu, to ogarnijcie takie dwa hasła z podstawówki jak "ekranizacja" i "adaptacja". Dopiero później piszcie pretensje, że mężczyzna okazał się kobietą... Film jest naprawdę dobry. Zaniżacie oceny niesłusznie.
Nie podnoś sobie ciśnienia trolami. To takie Polskie by wszędzie być lepszym od rodaka. Nie jesteś w elitarnym klubie, którzy w koooooońńńcu dobrnęli do końca książki? To co Ty wiesz i jakim cudem ten film może Ci się podobać! Itd. itp. - takie internetowe trolle - których się po prostu ignoruje - typowi przedstawiciele polskiej cebuli - którzy zawsze i wszędzie muszą się do czegoś prz***bać by poczuć się lepiej.
Obejrzałam film wczoraj, niestety nie od samego początku i trochę mi przeszkadzano, ale film bardzo mi się spodobał przyznam i na pewno obejrzę go w skupieniu jeszcze raz. Nie czytałam książki, nawet o niej nie słyszałam , choć teraz mam taki zamiar. Nie przeszkadza mi, że w filmie jest dużo zmian. Scenariusz nie musi być identyczny i też nie rozumiem tych ubolewań i fali krytyki, jakby książka były co najmniej kanonem klasyki literatury światowej - tu bym jeszcze zrozumiała oburzenie. Jak coś jest klasyką to uważam, że nie należy przerabiać, bo najczęściej taki "twór" wypada się żałośnie i śmiesznie i rozczarowuje.
Natomiast w przypadku książki mało znanej... to czemu nie?
Film wciąga, fabuła jest ciekawie poprowadzona. Aktorzy też dają radę, muzyka, nastrój doskonały, wątek romansowy fajny...Maja Ostaszewska gra jak zawsze z tą miną pokutnicy, taką prokurator trochę bez ikry, ale konsekwentna i dość uparta w szukaniu prawdy, do pewnego momentu jednak...M.Bukowski i przystojny i ciekawy. Dla mnie film na mocną 7 :).
Właśnie. Ja też myślę, że film zasługuje na mocną 7.
Maja Ostaszewska już tak ma, w większości filmów gra jedną miną.
Tak , to prawda - myślę o minie Maji. Gra jedną miną "zbitego psiaka".
Jednakże mnie się podobała jej postać w tym filmie (najbardziej lubię ją w Ciało). Potrafię sobie wyobrazić takiego prokuratora, jest bardzo przekonywująca, realna, w odróżnieniu od tych wszystkich wykreowanych "męskich" silnych i wszystko mogących, a przez to nierealnych jak dla mnie...Ona była namacalna, realna, również w scenie chwili słabości i nocy spędzonej z Bukowskim, czego jednak nie chce kontynuować w dalszej części (wiadomo "mąż, dziecko, rodzina").
Ja właśnie przeczytałam książkę po filmie i bardzo polecam. Oba dzieła, mimo tej samej intrygi kryminalnej bardzo się różnią i oba są świetne. Na pewno nie będziesz sie nudzić czytając, bo wiele rzeczy Cię zaskoczy. Jestem wielbicielką filmu i książki. Nie ma co ich porównywać. A aktorzy w tym filmie to klasa sama dla siebie. Nawet epizody to perełki.
film jest rzeczywiscie dobry jak na polskie kino. Mysle ze Ostaszewska w glownej roli sie sprawdzila. Kazdy ma jakies wyobrazenie o Szackim, wiec tutaj zagranie 'kobieta' ma swoj sens. Mysle ze gdyby Miloszewski nadal kontynuowal serie to bylaby ona niczym ksiazki z historiami Krauza dla Czechow. Ubolewam nas decyzja autora. Jednak co do fimu zaden actor nie pasuje w pelni do Szackiego (tak jak zaden czeski nie pasowal do Krauzego), a Ostaszewska do prokurator Szackiej jak najbardziej. Dlatego mysle ze krok ten byl jak najbardziej przemyslany I udalo sie. W mojej ocenie jest to lepszy film niz Ziarno Prawdy z Wieckiewiczem (ktory dla mnie ni jak sie ma do Szackiego I zapewne zaden aktor nie bedzie wystarczajacy).
Nawet jedna jedyna recenzja tu na Filmweb jedzie po filmie że oddalił się od książki. Napisana przez barana jakiegoś. Film świetny.
Zgadzam sie z Tobą w 100%. Film jest świetny a książkę skończyłam przed chwila. Mimo tej samej intrygi kryminalnej, to dwa zupełnie oddzielne dzieła i każde fantastyczne. Nie można ich porównywać. Film uwielbiam i uważam, ze jest świetnie zagrany. Nawet epizody to perełki.
Faktycznie film dobry (jako samodzielny) . Obejrzałem go ponownie 2 dni po skończeniu słuchania audiobooka . Nie mam zamiaru porównywać filmu z książka ale ... No właśnie ale... odniosłem wrażenie że scenarzyści nie napracowali się ... przepisali słowo w słowo konwersacje między bohaterami, opisy wielu sytuacji itp. plus to dziwne zakończenie ... A jak mówiłem film obejrzany 2 dni po skończeniu książki i wiele zostaje w pamięci ... i te zmiany mężczyzny na kobietę są drastyczne ... może to by nie miało wpływu gdyby nie fakt że kończę kolejnego audiobooka "Ziarno prawdy " które jest kontynuacją przygód Szackiego ... Ale to tylko moja opinia ... Jako samodzielny film ok. Ale kiedy nakręcono "Ziarno " z Więckiewiczem to burzy cały obraz tego filmu no i Ostaszewska gra tam (głosem ) żonę Szackiego a to pokręcone .