Znacie może jakieś inne polskie filmy osadzone w 20-leciu międzywojennym? Bo ja poza "Halo Szpicbródką" nic nie kojarzę, a bardzo podoba mi się ta rzeczywistość.
Co prawda nie oglądałam, ale jest taki film o wielce wymownym tytule - "Lata dwudzieste, lata trzydzieste". Nie jestem też pewna, ale "Znachor" tez jest osadzony w tamtym okresie.
Dodatkowo serial "Na kłopoty Bednarski". I jeszcze wiele innych. ale to na szybko mi przychodzi.
A poza tym doradzałabym sięgnięcie po filmy z tamtego okresu - wiele ciekawych filmów wtedy powstało.
Poza, oczywiście, filmami powstałymi w 20-leciu międzywojennym, to m. in.: "Pogranicze w ogniu", "Lata dwudzieste, lata trzydzieste", "Śmierć prezydenta", "Doktor Murek", "Miłość ci wszystko wybaczy", "Dwa księżyce", "Panny z Wilka", "Szaleństwa panny Ewy", polecam też spektakl teatru TV "Bigda idzie".
Z Wikipedii: "Akcja rozgrywa się w 1937 r. w Warszawie i w fikcyjnej wsi Bejgoła, położonej niedaleko Wilna."
To w książce film nijak pasuje mi do międzywojnia, widać choćby meblościanki czy PRLowskiego PKSa
Akcja powieści owszem. Film został przeniesiony w lata 50. i powojenne realia (ojciec Wandy nie jest właścicielem pałacu, tylko prowadzi jego renowację, a sam pałac mieści się na Mazurach. Nawet po ubraniach i fryzurze Poli Raksy widać, że akcja po prostu nie może dziać się przed wojną.
"Zamach stanu" o przewrocie majowym i jego następstwach z Filipskim w roli Piłsudskiego.
Ja tu jeszcze dopiszę rewelacyjny moim zdaniem film pt. "Sprawa Gorgonowej". Pozdrawiam. :)