W 3/4 filmu, w momencie gdy najwięcej jest czerwonych wizji jednookiego pomyślałem, że koniecznie muszę napisać mojemu przyjacielowi (z którym teraz zdalnie acz wspólnie zatopiliśmy się w filmach) żeby nie oglądał tego filmu.
Nie dlatego, że ten film to 'gniot', lecz dlatego że ten film wznosi się ponad rozumowanie i...
Czytając komentarze liczyłam na pomoc w zrozumieniu ale mam wrażenie, że najczęściej zarówno krytycy jak i wielbiciele wywnioskowali z filmu tyle, że jest klimatyczny... Wg mnie film był na tyle ciekawy, że warto zastanowić się nad jego treścią, nie poprzestając na "mrocznym klimacie" albo wręcz twierdzeniu, że "treść...
więcejto jest jeden z filmów gdzie klimat odgrywa nadrzędną rolę, jeśli ktoś czai te klimaty to dla niego film będzie genialny, jeśli nie czai lub po prostu nie widzi w tym nic wielkiego, to z samej fabuły zadowolony nie będzie. Podobnie rzecz się ma z innym filmem tego rezysera, mianowicie genialnym "Drive", który tak samo...
więcejFilm tak niewyobrażalnie nudny i pozbawiony jakiegokolwiek polotu i finezji że strach go włączać . Po 10 minutach bez jakiegokolwiek dialogu pomyślałem że może jest to film niemy. Nie rozumiem ludzi którzy piszą że film wzbudzał w nich jakieś emocje wprowadza w jakiś niewytłumaczalny nastrój , dla mnie jedynym...
Wypowiedź reżysera nt. filmu: Well, once you get the money from the distributor, and you go away, it becomes more like...well, I have no interest in Vikings. I don't know anything about them, and I find them really stupid. So I listened to these experts talk about Vikings, and Viking ships, and it's very fascinating....
więcejPierwsze co mi przychodzi po obejrzeniu to: CO TO QRWA JEST?! Widziałem różne kiepskie filmy ale ta szmira bije je wszyściutkie oglądane do tej pory na głowę. Odnoszę wrażenie że twórcy tego czegoś chyba sami za bardzo nie wiedzieli co robią, albo sami czegoś na "katar" za dużo wciągnęli bo brak w nim składu i ładu a o...
więcejzawartym w niemal identycznych zdjęciach puszczonych klatka po klatce. Osobiście wolę filmy o czymś. Pozdrawiam serdecznie.
Konkretny film. Jak większości długich wieczorków zabrałem się do oglądania nowości, które
serwuje mi HBO. Pomimo świadomości wszystkich smaczków kina skandynawskiego
zdecydowałem się na ten oto film by nie paść ofiarą wieczornej bryndzy bodajże poniedziałkowego
wieczoru. Po upływie minuty czułem krew odpływającą...
Widzicie? Odgrzebano plakat poprzedniego filmu i napisano na nim, że jest to "film twórcy DRIVE".
O matko.... Co ten marketing robi z ludźmi.
I jeszcze coś, skoro Drive się komuś podobało to Valhalla Rising się na pewno NIE spodoba. To całkowicie inny typ kina.
Jak ten film można określić mianem filmu akcji, skoro akcji nie ma tu za grosz. Starając się być
obiektywnym ciężko mi nie powiedzieć, że fabuła i akcja tego filmu to straszna lipa. W zasadzie
w tym filmie prawie nic się nie dzieje i niewiele wiadomo o co chodzi.
Niestety poza naprawdę ładnymi widokami i schludną...
Siedzi... patrzy... myśli (jeszcze jakbyśmy czytali książkę to może by coś z tego było, a tu to sobie pogdybać tylko można o czym)... czasem coś zabije. Nienawidzę takiego kina, niby co trudnego jest w napisaniu 'ambitnej' fabuły? Mógł tam wsadzić cokolwiek a wy i tak będziecie siedzieć na forum i tracić czas...