PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=747536}

Wiking

Viking
5,8 2 413
ocen
5,8 10 1 2413
Wiking
powrót do forum filmu Wiking

Na Thora! Gdyby to był film amerykański, to wszyscy by się nim jarali od roku i wymieniali obok najbardziej oczekiwanych obok Rouge One i innych grudniowych produkcji :) Wizualnie prezentuje się fantastycznie, zdjęcia, stroje, a do tego wykorzystanie różnorodnych historycznych materiałów źródłowych w scenariuszu. Czekam niecierpliwie.
Okazuje się też, że w Rosji jest pewna eksplozja kina rozrywkowego, a Viking to jeden z wielu przykładów interesujących produkcji.
http://movies room.pl/ publicystyka/artykuly/ 4389-wiatr-ze-wschodu-rosyjskie-blockbustery-nadciagaja1

konstar18

zgadzam się panie konstar18, w wymienionej usa jaraja się nawet dorośli produkcjami marvela o superbohaterach albo pompatycznych zwycięstwach niezwyciężonej amrii usa której to państwo istnieje zaledwie niecałe 200 lat bo wcześniej mieszkała rdzenna ludność.. dla mnie osobiście kolejny film o kolejnych przygodach albo nowym superbohaterze to gniot.. wolę kino historyczne oparte na źródłach i takim zapowiada eis film wiking.. wiadomo jesli chodzi o filmy historyczne z racji tego ze film jest wiele przekłamań które pojawiają się w co rusz to nowych filmach , jednak reżyserów mnogo w dzisiejszym świecie i miejmy nadzieje na wyznaczenie nowych trendów pośród filmów historycznych...

ocenił(a) film na 4
Magii_Mistrz

Cała twoja wypowiedź to stek bredni. Narobiłeś już sobie do gaciów z wrażenia? Jeśli nie podobają ci się filmy o "niezwyciężonej" armii amerykańskiej to oglądaj ruskie. Możesz sobie nawet obejrzeć tak wybitne "dzieło" kinematografii rosyjskiej jak "Odnoklassnicy", albo jakich inny mega szajs wyprodukowany w moskiewskiej fabryce snów.

Magii_Mistrz

Potwierdzam. Na większość tych filmów o superbohaterach to shit. Dwa wyłączyłem po godzinie. Deadpool był spoko bo się różnił. Poza tym dziwie się, że nie ma jeszcze napisów do tego filmu albo nawet dobrej wersji jakiejś.

konstar18

Bo amerykańce to k*rwy bezmozgie. 0 tradycji tylko fikcja lewacka. Niech Bóg przywróci dawny ład i tracycje i miłość dla świata. Ludzie musza sie kochac, tak jak kiedyś więś żyła razem, pomagali sobie. A teraz?

Czokstar

dobrze piszesz panie Czokstar !! :)

konstar18

No to sie rozczarujesz tym "slabiutkim filmikem"

HSV_Fan

a coś więcej na poparcie tej odważnej tezy?

konstar18

Tak, ma. Konto od wczoraj xD
Rusofob

Cronwell

z drugiej strony poszperałem w necie w wolnej chwili i film ma mocno mieszane oceny od rosyjskich krytyków (na ichnim Metacriticu średnia to jakieś 55), na Imdb średnia 5 z groszami. Jedni się zachwycają, inni mocno są rozczarowani. Ciekawa sprawa.
Film sprzedano do 60 państw podobno, ciekawe czy polski dystrybutor się znajdzie.

konstar18

Pewnie to ten z serii, że albo się spodoba albo nie.
Np. jak Stowarzyszenie umarłych poetów. Może tematyka nie ta sama ale albo samobójstwo głównego bohatera weźmie Cię za serce, albo będziesz uważał go za debila.

Cronwell

Akurat zły przykład, bo "Stowarzyszenie umarłych poetów" ma wszędzie dobre recenzje,
wysokie oceny krytyków i publiczności na każdym portalu i wysokie miejsca,
bo na wszelkich listach zawsze jest TOP 1000 czy Top 2000.
A filmów mamy blisko 400 tysięcy.

A "Viking" 2016 made in Russia to bardziej coś jak "Stara baśń" 2003,
gdzie oba filmy notują bardzo niskie noty w okolicach 5.5.
A tacy Krzyżacy 1960, Pan Wołodyjowski 1969 czy Ogniem i mieczem 1999
miały dobre na poziomie 7.0 do 7.5.
A na szczycie "Faraon" 1966 i Potop 1975 8.0 do 8.5

ocenił(a) film na 4
returner

Faraon chyba z sentymentu, a Potop nie umywa się do książki. Notabene nie mam nic osobistego do obu filmów. Książki czytałem obie, chociaż Faraon był cięższy w odbiorze.

konstar18

Amerykański film o początkach Rusi byłby słaby i dlatego nie powstanie. Ale właściwie co to znaczy "film amerykański"? Zjawa, Truposz, Matrix, Pul Fiction, Gladiator, Powrót Jedi, Casablanca, Big Lewbowski? I jaki to ma związek z filmem o Włodzimierzu Wielkim?

obmierzly

Nie chodzi tu o dosłowność, a w domyśle o tzw. "epicka produkcja historyczna produkowana w Hollywood". Myślałem, że to jest dosyć jasne i nie trzeba galopować, aż do Casablanki :O Gladiator by wystarczył :)

konstar18

Nie ma spraw oczywistych. Zauważ, że inni komentujący piszą np. o superbohaterach. Bo im akurat to kojarzy się z kinem amerykańskim. IMO nie ma jednego kina amerykańskiego. No ale jeśli chodzi o Hollywood to... również nie jest takie proste. Hollywood kupuje najlepszych twórców, ale również na stałe zatrudnia najlepszych sprzedawców. "Epicka produkcja historyczna" potrzebuje wysokiego budżetu. Gladiator 17 lat temu kosztował 200 milionów dolarów. Wiking teraz - 10% tej kwoty. To niby też niemało, bo budżet 1612 czy Ordy to 12 milionów, a naszego Ogniem i mieczem - 8. Ale powiedzmy sobie szczerze - za te pieniądze można zrobić kiepskiego tura, lepszą scenografię i zatrudnić lokalsów wzmocnionych Pawłem Delągiem. To się poza obszarem postsowieckim nie może sprzedać. Również dlatego, że nikt sprzedawać nie próbuje. Przecież oczekiwanie na film nie jest samoistne.

obmierzly

Na potrzeby krótkiej wypowiedzi na forum trzeba jednak generalizować, bo wiadomo, że kino amerykańskie można podzielić na te od wielkich wytworni i to "niezależne". Wiadomo też, że w budżetach będzie różnica, ale to jedynie Chińczycy obecnie mogą gdzieś robić filmy za ponad 50 mln dolarów. Wiadomo też, że to produkcja przede wszystkim dla wschodniej publiczności. Jednak kolega tu brutalnym realizmem, a ja bardziej utopijnie rozmyślam.
To, że się nie sprzeda, to smutny fakt patrząc na to co często pojawia się w kinach. Jakiś gniot za 6 groszy w stylu Saga Wikingów trafił do naszych kin (pewnie dlatego ze tani), europejskie Arn też swego czasu było i to na długo przed wszystkimi serialami History czy BBC, ale cóż świat jest pod dominacją amerykańskiej, zachodniej kultury i dlatego też wspomniani kolejni piątoligowi superbohaterowie nagle interesują cały świat (a ci nowi rosyjscy nawet w Rosji się nie przyjęli, ale tu też inne czynniki zadecydowały). Inna sprawa, że blockbustery wschodnie pewnie też są drogie do kupienia w dystrybucji, a jako że nie ma wspomnianego hype'u, to koło się zamyka. A żeby wejść an wyższy poziom, to muszą jednak wyjść na rynki zagraniczne, by zgarniać większą kasę.

konstar18

Staram się patrzeć na film jak na sztukę, ale smutna prawda jest taka, że zwłaszcza dzisiaj to produkt podobny do innych. Z pewnością w Rosji są tysiące producentów kwasu chlebowego - zdrowszego i smaczniejszego niż Coca-Cola, ale po co ludzie łatwiej i chętniej sięgają w markecie? Nie, to nie Wikinga porównuję z kwasem chlebowym. Masz rację - Chińczycy potrafią z rozmachem. Innym wychodzi gorzej, ale może warto próbować i porównania są niesprawiedliwe? Nie wiem. Ale myślę, że przy niskim budżecie dużo lepiej udają się kameralne produkcje, budujące napięcie w zupełnie inny sposób. Zwiagincew to potrafi. Ale czy to się opłaca? ;)

obmierzly

nieźle zrealizowany film... ale coś im nie pykło. nie trzyma się składu i ładu..... cały czas się leją (swoją drogą dość długo da się to oglądać)... . Rozpocząłem poszukiwania informacji na temat tego "dzieła", bo stwierdziłem, że albo ja czegoś nie rozumiem albo coś zje#####i. Chyba niestety to drugie, a szkoda, bo potencjał był.

sp_00n

rozbija mnie tylko to, że co by nie mówić, ten film jest tak 10x lepszy od Wielkiego Muru z Mattem Damonem (nie wiem kto go namówił do grania w tym badziewiu, nie nadaje się nawet na fast forward), a oceny ma niższe...

sp_00n

Wielki Mmur to w zasadzie fantastyka. Jako kino rozrywkowe wcale nie jest taki zły. Wiking to podobno kino historyczne i w swoim gatunku jest to film, najprościej rzecz ujmując, słaby.

dziadol_fw

Nawet nie żartuj z tym wielkim murem..

sp_00n

to ty nie żartuj z wikingiem. mimoże produkcja rosyjska to wsad ideologiczny atlantów. z rusią arjami i słowianami lechią ma to tyle wspólnego co ja z drogimi samochodami. jeśli film patronowały władze i putek to znaczy ze od czasu zsrr nic tam się nie zmieniło tzn nadal sa wydmuszką wall street. i pisze to z żalem.

ocenił(a) film na 7
sp_00n

Film mi się podobał, dobra gra aktorska, oddaje klimat tamtych czasow, ale fakt faktem ładu i składu za bardzo nie ma.
Coś w tym filmie jest a zarazem czegoś w nim brakuje...

ari78

Właśnie to jego największy minus, dlatego u mnie tylko piątka :) - Jednak jeżeli lubisz takie klimaty, to polecam inny film również produkcji Rosyjskiej ''The Scythian'' z 2018 roku - https://fili.cc/film/the-scythian-2018/10624

sp_00n

To drugie. Względnie Rosjanie mają jakieś swoje fazy/klimaty, niedopowiedzenia oczywiste dla nich, których nie łapiemy. Ja w każdym razie miałam momentami wrażenie, że przy montażu coś ważnego wycięli.

ocenił(a) film na 7
konstar18

Dobrze zrobiony film, ale dla polskiego widzą ma jedną wadę nie jest rodem z USA
Jak ruski to już się mniejszą ocenę daje.
Amerykanie jak by to nakręcili to z 3 murzynów by tam wojowało.
Na co najmniej mocną 7 ten film zasługuje.

konstar18

Film jest rzeczywiście wizualnie świetny, uczta dla oka. Momentami poetycki, choć brutalny. Jednak mam wrażenie, jakby jakichś scen brakowało, jest niespójnie. Aczkolwiek możliwe, że to ja nie łapię jakichś rosyjskich symboli, nawiązań, rzeczy dla Rosjan zrozumiałych. Może ich sposobu narracji. Podobnie miałam przy 1612, aczkolwiek tamto mi się ciężko oglądało. Wikinga ogląda się znacznie lepiej, chociaż decyzje bohaterów mogą irytować. Nie wiem ile tam historii, a ile fantazji, ale film wart uwagi.

konstar18

No to obejrzałem w TV. Wizualnie moim zdaniem bez zarzutu - wiadomo, że nie mieli 200 mln na wielkie armie pędzące po stepie, ale to co mieli wykorzystali bardzo dobrze. Parę naprawdę świetnych ujęć i sceny z dialogami też się kleją - dobrzy aktorzy i dobrze prowadzeni.
Jednak scenariusz mógłby być trochę bardziej dopracowany. Niby wiadomo o co chodzi, jednak jakoś to trochę siermiężne. Nawet nie bardzo umiem pokazać jakieś dziury, jednak są momenty w których scenariusz po prostu jest słaby - oglądając zamiast się wciągnąć i przeżywać z bohaterem, obserwujesz z myślą "a, tu chcieli pokazać, że się martwi...".
Jednak Amerykanie potrafią scenariusz nawet głupiego filmu zrobić tak, że człowiek zapomina o scenarzystach i wciąga się w film...

użytkownik usunięty
paulek109

Amerykanom i Rosjanom kinematografia kuleje ostatnio z wyjątkami oczywiście , przypomina to jakby dobra restauracja zaczęła nagle serwować tylko frytki i hot dogi . Poszli na masę , jakość niestety ucierpiała . Pod masową publikę czyli pod kogo ? Większość statystyczna nie lubi się wysilać intelektualnie przy filmach , więc dają im papkę . Robią filmy jak z kalki , mają pewnie jakieś sztywne wytyczne dla scenarzystów żeby nie wyjść poza ramy bo się nie sprzeda . Dodam jak zawsze że od wszystkich reguł są wyjątki .

Pod odbiorce czysto rozrywkowego ja takie kino głównie oglądam i się nie wstydzę, chociaż oczywiście zgodzę się że kuleje tak samo jak ostatnio kino Chińskie :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones