Nie dość, że przedstawiasz siebie jako znawcę który orzeka co jest arcydziełem a co nie (tym "nie dla każdego" w sensie nie każdy zrozumie głębię tego dzieła i "polecam tylko myślącym" co sugeruje że ludziom którym się nie podoba nie są myślący) to jeszcze nazywasz to horrorem. Gdzie tam są jakiekolwiek elementy horroru? To że tak został oznaczony nie znaczy automatycznie że nim jest. Jakby napisali, że to jest film wojenny to tez byś w to uwierzył? Ten film miał być thrillerem/dramatem a nie horrorem.

No i co przemawia za tym, że ten film jest arcydziełem i to tylko dla myślących? Ja stawiam tezę, że teraz wystarczy nakręcić byle gniota o trudnej tematyce aby ludzie znaleźli nie wiadomo jaki głęboki sens.