PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=437090}
4,4 1 409
ocen
4,4 10 1 1409
6,0 3
oceny krytyków
Vinyan
powrót do forum filmu Vinyan

Vinyan

ocenił(a) film na 6

Fabrice du Welz nie rozpieszcza widza. Robi filmy takie jak chce i nie idzie na kompromis. Nie inaczej jest i w tym przypadku . Przypuszczam,ze negatywne komentarze pod adresem "Vinyan" wynikaja w duzej mierze z czystej ignorancji. Nie znajac tworcy, nie wiedzac czego spodziewac sie po jego obrazach wiekszosc widzow zasiada do seansu spodziewajac sie typowego horroru czy thrillera, najlepiej w stylu piły, hostelow czy innego scierwa. A tu mała niespodzianka:)
"Vinyan" opowiada o konfrontacji z nieznanym, z czyms kompletnie obcym-w zderzeniu z ta innoscia wspolczesny czlowiek zachodu albo zachowuje sie protekcjonalnie i ukazuje duza doze ignorancji,za co i tak przyjdzie mu predzej czy pozniej zaplacic, albo popada w szalenstwo tak jak bohaterka filmu. I o wiele mniej istotne jest tu poszukiwanie dziecka. Nie przyczyna ma tu znaczaca role ale skutek. To co mnie sie osobiscie podobalo to duszna klaustrofobiczna atmosfera (duza zasluga operatora) i wlasnie aktorstwo-moze nie jest oscarowe ale bez przesady dnem bym tego nie nazwal. Polecam wszystkim nadzianym turystom , ktorzy uwazaja ze wszystko im sie nalezy a troche "ojro" załatwi kazda sprawe gdy znajda sie gdzies na "koncu" swiata.

ocenił(a) film na 3
Capote123

Ciekawy pogląd, ja miałem małe problemy ze zrozumieniem tego filmu, bylo tam kilka takich sytuacji, których nie potrafiłem sobie wyjaśnić. Jednak mniej więcej do połowy filmu wydawał mi się on czymś bardziej ambitnym niż wyżej wypisane przez Ciebie ścierwa. Robiło się co raz bardziej zagadkowo, co raz mniej dialogów i zrozumienie tego co się dzieje bylo jeszcze trudniejsze. Nie poradziełem sobie z tym za bardzo i może dlatego moja ocena to tylko 4/10. Po za tym mejse akcji filmu jest bardzo klimatyczne jednak nie podoba mi się sposób w jaki zostało ono pokazane. Vinyan to napewno nie horror, a tego się po nim spodziwałem co dodatkowo zaniża tę ocenę, ale nie żałuję, że obejrzałem.

ocenił(a) film na 2
Capote123

A co ma twórca do oceny filmu? Film oceniać na podstawie reżysera? Film jest dziełem i powinien podlegać ocenie zupełnie w oderwaniu od tego kto w nim gra i kto reżyseruje.

Natomiast o tejże konfrontacji z nieznanym - jak dla mnie to efekt Elizy, tzn doszukiwanie się sensu tam gdzie go nie ma. Bo niby co jest tym nieznanym? Bohaterka jest klasycznym przykładem obsesji przeradzającej się w psychozę i jest przypadkiem dla psychiatry, nie wiem po co tu wprowadzać jakieś abstrakcyjne pojęcia typu "nieznane". Gdzie tu ta inność? W innej kulturze? Tak można opisać każdy film który sensu nie ma doszukując się go właśnie w tym. Ktoś mógłby nakręcić film o stolarzu którego codzienna obróbka drewna doprowadza do choroby psychicznej, jakby dodał kilka bezsensownych scen typu bohater przez długie sekundy zapatrzony w jeden bliżej nieokreślony punkt to tak samo by się znaleźli ludzie twierdzący że to dzieło wybitne a motłoch nie rozumie.

A w tym filmie nic się nie dzieje. Klaustrofobicznej atmosfery w filmie w którym połowa akcji dzieje się na łódce w wolnej przestrzeni jakoś nie odczułem. W przydługich scenach w których można podziwiać tępo zapatrzona kobietę ze spompowanymi wargami nie doszukałem się żadnej zadumy. Im dalej w las tym bardziej w głowie pojawiała mi się myśl "wsadzić ją w kaftan".

A może to "nieznane" tkwi w niezrozumiałej dla człowieka zachodu kulturze? No proszę cię, cały ciąg wydarzeń jest powodowany obsesją bohaterki którą nie wiedzieć czemu pielęgnuje jej mąż. I nie ma tu żadnego przesłania dla turystów. To po prostu choroba psychiczna, a nie jakaś zaduma nad zderzeniem z inną kulturą.

ocenił(a) film na 2
Capote123

No i po co wrzucac wszystkich do jednego wora zdaniem "Przypuszczam,ze negatywne komentarze pod adresem "Vinyan" wynikaja w duzej mierze z czystej ignorancji. Nie znajac tworcy, nie wiedzac czego spodziewac sie po jego obrazach wiekszosc widzow zasiada do seansu spodziewajac sie typowego horroru czy thrillera, najlepiej w stylu piły, hostelow czy innego scierwa. "
Nie jestem ignorantem ani fanem wymienionych filmów ale też nie każda stylistyka musi do mnie trafiac. Podobnie: nie muszę studiowac dzieł danego reżysera by wymagac od filmu tego by był przynajmniej przyzwoity. W ogóle początek Twojej wypowiedzi jest tak pretensjonalny i niemal dziecinny że aż szkoda klawiatury - a wystarczy dojrzale przyznac iż ludzie mają różną wrażliwośc, różne poczucie estetyki , różne wymagania co do filmu. Ja po opisie stwierdziłem że film może byc ciekawy - argument o nie znajomośc twórcy filmu nie ma logiki bo może właśnie to jest pierwszy film tego twórcy jaki mam okazję obejrzec a zawsze pierwszy raz byc musi prawda???

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones