Na film się nie wybieram bo filmy o nawiedzonych domach itp. mało mnie interesują, ale Amy dała popis - Tekst piosenki wybitny nie jest, ale w połączeniu z jej głosem, oprawą muzyczną - sekcjami typu ambient i klasycznymi instrumentami - coś pięknego i rzeczywiście, można zaniemówić.
Generalnie to zarysu fabuły nie ma jeszcze, a zwiastun wcale nie mówi jednoznacznie że to film o duchu. Podejrzewam, że to będzie bardziej skupione na psychice człowieka.
Vera zacznie słyszeć rzeczy, bo uwierzy w to że są prawdziwe, być może nawet to ojciec chłopaka będzie ją "podpuszczał" - bo jak zresztą widać na końcu zwiastunu dziewczyna jest zdruzgotana i chce stamtąd uciekać :)
Ale co do piosenki. Tekst rzeczywiście nie powala, ale Amy ma w sobie to coś - co sprawia, że wcale być taki nie musi. Sama kompozycja instrumentalna brzmi pięknie, a w połączeniu z jej emocjonalnym głosem daje serio niesamowitą balladę. Mam wrażenie, że piosenka ma szansę na kilka nagród jako soundtrack :)