Kwestia gustu....mi osobiście bardzo się podobał,prawie 6-latka zadowolona,9-latek zachwycony!dinozaury i krajobrazy zachwycające.Jeżeli chodzi o gadane,miało być śmiesznie.Mnie rozbawiały te pogadanki.Dzieci się śmiały,inne też.Jak one są zadowolone to ja tym bardziej.Ja również chodze na różne filmy familijne i dla dzieci,ale uważam że ten film daje rade.

pornosy mają ciekawszą fabułę :D

jasne :) jeżeli ogladasz pornosy to żal mi ciebie...

Dinozaury i krajobrazy bardzo ładne, jednak mnie akurat wkurzały gadki dinozaurów. Paplały non stop jak potłuczone. Nie było to śmieszne, tylko irytujące.

Pisz na temat filmu zamiast robić sobie osobiste wycieczki.

Każdy ma prawo do swojej opinii na temat filmu.
Po to właśnie istnieje to forum.
Osobiste wycieczki sobie daruj, bo się ośmieszasz.

Czyli się jednak nie myliłem...

Przykro mi ale nie zwykłem dyskutować na tym poziomie. Jestem na tym forum po to by rozmawiać i czytać o filmach.
Chcesz rozmawiać - proszę bardzo. O filmie.

Ale to jest właśnie rozmowa o filmie. Film nie jest bytem zawieszonym w próżni. Każdy rozpatruje go w kontekście swoich doświadczeń, wiedzy, ciekawości itd. To jest produkcja edukacyjna, w której spersonalizowano dinozaury po to by trafiała do dzieci. Mój 2,5 letni syn był zachwycony. Co więcej - obaj czegoś się nauczyliśmy. Jeśli to nie jest wartością filmu - to co nią jest?

muszę się zgodzić, film ten nie jest typową rozrywką, ma czegoś poduczyć.
Dla mnie plus że nie było T.Rexa którego moja 5-letnia córka juz zna, wiec teraz mówi że Gorgozaur był mięskożernym dinem ;-)
dla mnie bomba, nowa informacja, wiedza.
Sam film nie powala, nie oszukujmy się ale chyba bardziej złości mnie fakt ze tyle kasy kosztuje bilet 3d dla całej rodziny niż fakt że nie dostalam tam olśnienia.
Film jak najbardziej polecam i ostrzegam że dzieciaki które lubią krzyki, wybuchy i inne bajki na kanale cartoon mogą być zawiedzione....

1. całkiem poważnie - czego technicznie mu brakowało? A ciekawy... - to film dla kilkuletnich dzieci

2. nie mówię jak żyć, tylko sugeruję żeby się nad sobą zastanowić - retrospekcja to ważny element człowieczeństwa

3. nie jestem zakompleksiony, jestem po prostu zażenowany ogólnym poziomem wiedzy i zainteresowania czymkolwiek. Jak już napisałem - pokolenie McDonalda. Musi być dużo i kolorowo. Byle co zeżreć, byle co zobaczyć, byle jak robić i przy tym wszystkim ciągle narzekać.

4. tu się zgadzam - biorąc pod uwagę wszystko powyższe prawdopodobnie jestem dupkiem

Sama animacja była całkiem niezła, tu się zgadzam. Natomiast dialogi i historia były nieprzeciętnie głupie i to one zepsuły dla mnie cały film. Ja bym mu dał 2/10, 5letniej córci się podobał, 2letni syn wysiedział na nim prawie do końca (a 1,5h dla 2 latka to wieczność;)), więc daje średnią 5/10.
Abstrahując od tego, jeżeli ten film uważasz za 'film przyrodniczy' i udało ci się przy nim 'czegoś nauczyć', oznacza po prostu, że to ty jesteś 'dzieckiem McDonalda'. Dinozaury w tym filmie nie mają w sobie nic odkrywczego, ale do tego pewnie trzeba mieć podstawową wiedzę na ich temat. Tak z ciekawości: 'Jurrasic Park' był dla ciebie filmem dokumentalnym?

Jak widać nie jestem wybitnym znawcą wszelkiego rodzaju gadów prehistorycznych jak Ty. Nie sądzę jednak, by wiedza o gatunkach zamieszkujących okolice obecnej Alaski w okresie później kredy była powszechna - i tak dzięki teku kilka takich gatunków albo poznałem, albo znając wcześniej umiejscowiłem w czasie i przestrzeni.

Owszem Jurassic Park (to poprawna pisownia) był dokumentnie pomieszany i właściwie powinien się nazywać nie jurajski a kredowy, ale to zupełnie na marginesie.

Wracając do głównego wątku nie rozumiem wszystkich narzekających na fabułę i dialogi. Fabuła to bliski krewniak "Króla Lwa" - sierota walczy o przywództwo w stadzie z członkiem rodziny, ma "koleżankę" a ten ptak to esencja Timona i Pumby. Klasyka. Można co najwyżej narzekać, że jest odtwórcza. Są wątki przyjaźni, zazdrości, ambicji, tego, że nawet jak się z bratem pokłócisz - to i tak powinno się trzymać razem. Na plus też minimum przemocy. BO TO JEST FILM DLA KILKULATKÓW i tylko przez taki pryzmat można go oceniać. Jasne, że dorosłego może zmulić - ale nadrabia stroną wizualną i te 80 minut można wytrzymać. A dialogi? Dialogi są takie jak w bajce dla kilkuletnich dzieci być powinny - proste. Skoro masz syna 2 letniego to chyba widziałeś Ciekawskiego Georga albo Klub Myszki Miki. Rozmowy są z dorosłego punktu widzenia durne - reakcje bohaterów też, ale dzieci właśnie takiej prostoty, a z drugiej przerysowanych zachowań potrzebują.

mam pytanko następujące: czy film jest z dubbingiem ?:)

można tak powiedzieć - choć raczej "tłumaczone" są odgłosy wydawane przez zwierzęta