Film obejrzałem do połowy po czym wyłączyłem. Mam mocne nerwy, te wszystkie realistyczne sceny cięcia palców, wbijania pałeczek w ucho, itp. nie działały na mnie tak jak na wrażliwe osoby, ale ile można! Film ma słabo rozwijającą się akcję, fabuła o walce rodzin mafijnych nie jest tu interesująca, a do tego ta nieustanna brutalność. Krew sika w tym filmie na oczach widzów równie często co piwosz na imprezie pod płotem. Oglądanie tego dalej dla samej posoki byłoby masochizmem i utratą czasu. Gorąco odradzam.
Gdybyś wytrzymał faktycznie do połowy, nie zobaczyłbyś wbijania pałeczek w ucho (bo to zdarzyło się 10 minut później) ;). Tobie film nie podszedł, Twoje prawo, mnie film się spodobał, choć rewelacją nie jest. Mogę polecić z oceną 7/10
Obejrzałem połowę i 10 minut. Aż sam się sobie dziwię O.o Ale minutę po wspomnianej scenie już na pewno nie oglądałem ;]
Jak napisałem, Twoim świętym prawem jest skrytykowanie filmu, nie spodobał się i tyle. Szacun, ze krytykujesz film, a nie tych, co go chwalą,...
Nadal podtrzymuję 7/10 ;)
Dla Ciebie i dla mnie ten film jest dobry, dla niego nie. I to jest OK. Gorzej, jeśli ktoś krytykuje użytkownika, że jest idiotą, bo dany film mu się podoba (lub nie). I w tym sensie oddałem mu szacunek, że nie ma pretensji do użytkowników o innej opinii, jedynie wyraża swoją... (niedawno oglądałem pewien film i mam zamiar go ocenić, a tam właśnie ktoś krtykuje użytkownika, że film mu się spodobał)
Dokładnie, mnie tylko dziwi krytykowanie filmu za brutalność, ten film taki miał być. To jest film o japońskiej mafii, a goście z Yakuzy jak wiadomo się nie bawią w uprzejmości. Dla mnie ten film jest dobrą alternatywą dla tych którym brakuje charakteru w amerykańskich filmach, gdzie mafiozi są pokazywani jako tacy sympatyczni dziadkowie w garniturkach i z pistoletem za pazuchą. Film ma pazur i o to chodzi.