Własnie tez liczyłem na wyścigi i duże roboty. Zawiodłem sie. W porównaniu do Transformers beznadzieja.
Ten film to obraz który można różnie interpretować ;) Pokazuje on, że nie ma idealnego planu na życie, każdy ma własny, odpowiedni dla niego. Własne cele które dla innych okazują się bezwartościowe, własne "domy", własne plecaki. Sam film jest niejako przedstawieniem takiego życia, niejako historii bez końca, której kropką są napisy końcowe, a sensem nie to co one oznaczają, ale sama podróż która do nich prowadzi :)
TL:DR :
1. "Nie ważne by złapać króliczka, ważne by gonić go"
2. "Nie ma absolutnych ścieżek życia"
PS Dziękuję za ten komentarz, zmusił mnie do głębszego zastanowienia się nad filmem co zaowocowało zmienieniem oceny 7 na 8 :)