No właśnie, moja ocena głównie wzięła się z powodu banalności. Ten film to dla mnie pomyłka.
Nie pokazał dosłownie nic dla w miarę dojrzałego widza. Bo jak wygląda wojna każdy chyba wie. Jeszcze zirytowała mnie otoczka medialna wokół tego filmu (co w dzisiejszych czasach powinno liczyć się chyba jako część samego dzieła) bo film jest kompletnie banalny, a niby odkrywał i pokazywał na nowo cierpienie i okrucieństwo wojny.

To twoja opinia, bo niby się zgadzamy, ale ja aż tak kategorycznie się na to nie zapatruję, jak ty.

Jest banalny i już tematyka obyta,ale spójrz na to, że nie ma idealizowania ani jednej ani drugiej strony.Gdzieś tam kiedyś słyszałem, że ten film jest antypolski, a to wcale nie prawda.Momenty są faktycznie takie i można się do tego doczepić, ale trzeba na to spojrzeć z dystansu.

E, wcale... tylu Polakow chronilo Zydow, narazajac wlasne zycie, a kreci sie, za grube dolary, film akurat o szmalcowniku...

Szukaj u prostego chłopa absolutnej uczciwości he he multi-konciarzu.

Nie chodzi o prostego chlopa, ale o sam dobor tematu na film. Ale jesli twoj nic ma cos wpolnego z RAC to z kim ja w ogole gadam...

Niestety mało polaczków ma ten dystans. Nie pamiętają złotych czasów szlacheckich kiedy to czy czarny czy biały czy skośny był mile witany w naszym kraju. Nikt nikogo nie wykluczał ze względu na wyznanie.
Niestety inteligencja wyjechała i dalej wyjeżdża (a Żydów, którzy trzymali ten kraj w ryzach już nie ma). Za 20 lat zostaną tylko tutaj hipokryci katoliccy antysemici oraz nepotyczni urzędnicy...

Właściwie,to nie chciało mi się tego czytać jak przeczytałem słowo "polaczek". Mimo wszystko wykazałeś się ogromną tolerancję dla tego wpisu i postanowiłem odpisać.

Inteligencja została wybita najpierw przez nazistów,a potem przez komunistów.Następnie przyszło prawię 50 lat okupacji czerwonego robactwa,które to dokonało indoktrynacji i manipulacji społeczeństwem. Kto nie zgadzał się z reżimem czerwonych albo dostawał kulkę w łeb i rodziny nie mogły znaleźć ciał przez wiele,wiele lat.albo właśnie uciekał z kraju przez czerwoną hołotę i tam próbował słowem pisanym skubać robactwo.

Zmieniona została całkowicie mentalność ludzi.Ludzie przez propagandę wpajaną im do głów bali się Żydów czy innych narodowości. Dużo "dobrego" zrobiło także spijanie ludności.
Z problemem tym mamy do czynienia po dziś dzień.Oczywiście problem ten stopniowo zanika i Polska odbudowuje swoją inteligencję,swoją tożsamość narodową,świadomość codzienności itp,ale wciąż pozostały w młodszym pokoleniu "geny" nienawiści bezpodstawnej. Skąd to się wzięło ? Rodziny zindoktrynowane przekazały swoje "nauki" dzieciom. One dorastały,tkwiły w pustym braku ideologii. Ogólnie nienawiść (bezpodstawna) ma to do siebie że jest cechą ludzi mało wykształconych.


P.S Staraj się nie używać słowa "polaczek",bo to strasznie irytujące jak ktoś tak odmienia słowo Polak.Mimo że nie mam z tym nic wspólnego to jest to dla mnie obraźliwe i może w tym przypadku przestać działać powiedzenie,że "Wolność mojej pięści kończy się przed czubkiem"

P.S Z tymi lewicowymi stereotypami "katoliccy antysemici" też sobie odpuść,bo to nie ma żadnego przekładu w rzeczywistości.Praktycznie wszyscy moim znajomi to katolicy i żaden z nich nie powiedział nic złego na Żydów czy nie zakwestionował ich wkładu do polskiej tradycji,kultury.

Pozdrawiam i trochę więcej samodzielnego myślenia,a nie tekstów z propagandowych broszurek.

Dzięki za odpowiedź :D

Ad.1. Specjalnie użyłem słowa "polaczek" aby troszeczkę ukazać problem z innej (szerszej) strony. Mianowicie tej którą zgotowali nam ludzie po 10 kwietnia... Czyli wewnętrznej nienawiści.
Wiem, że może irytować to określenie :D mnie irytuje za granicą jak coś takiego słyszę, ale tak jest prawda, że przed "kwiatem inteligencji" wyjechała recydywa i zrobiła nam "piękny" image.

Ad.2 Z tymi lewicowymi stereotypami sobie nie odpuszę, bo niestety IMHO nie są one stereotypami... ja także nie mam takich znajomych, którzy źle mówiliby na Żydów, ale to kwestia wyboru swoich znajomych (po prostu człowiek z klapkami na oczach oraz brakiem tolerancji nie może być moim przyjacielem)
Wystarczy pooglądać pewne radio i pewną TV, która nadaje nienawiść do Żydów legalnie.
Nie ma problemów ze słuchalnością i oglądalnością, dlatego antysemityzm i ksenofobię uważam za duży problem w Naszym kraju.
Wystarczy także pojawić się na jednym ze zlotów drugiej partii w kraju i poczytać transparenty. To jest ponad 30% społeczeństwa. Mnie to przeraża.

BTW Z reguły nie czytam broszurek propagandowych (chyba nawet takich nie widziałem po 89 :D ), bo ta ani inna "drużyna pierścienia" całkowicie mi nie odpowiada politycznie, stąd indoktrynacja łatwymi hasłami troszkę jest trudniejsza. U nas obecnie nie istnieje frakcja liberalna, prawie cała scena to prawica (prócz partii Pana który nie potrafi skończyć jak mężczyzna) i niestety nie zanosi się aby się coś zmieniło...

P.S Skąd założenie, że samodzielnie nie myślę? Troszkę czuję się urażony ;)

Jeszcze jedna sprawa - nie lubię gdy ktoś nazywa ludzi robactwem jacy by oni nie byli (no może poza nazistami).
Na szczęście "czerwonej hołoty" już nie ma (to określenie słyszę tylko jak przez miasto idzie ONR, uważaj bo możesz być zaszufladkowany, także przez nicka z RAC), ale zaraz potem powstała inna plaga - stonka typu czarna komuna, która nie przepuści reformy niezgodnej z narzuconym Słowem Bożym. Bo tak szczerze nie pamiętam zatwierdzonej ustawy która by była wbrew zasadom ortodoksa katolika... Teokracja...

dlaczego banalny ?

Także liczyłem na coś innego, mocniejszego, z bardziej klaustrofobicznym klimatem... niestety nie umywa się do Pianisty czy listy Shindlera. Dałbym słabą 7...

w zasadzie też mam mieszane uczucia. Z jednej strony Holland, ważna tematyka i względnie szeroki sposób jej ukazania, a także parę mocnych scen.
Z drugiej strony miałem wrażenie, że:
- film był momentami zbitką scen, niż płynną narracją;
- niektórzy aktorzy grali po prostu słabo,
- idylliczny obraz po wyjściu z kanałów (oczywiście jasne słońce, zieleń, czyste budynki, niezniszczone ulice, ludzie ubrani czysto i schludnie). Z cały szacunkiem, ale obraz powojennych zniszczeń, zdaje się, że był inny. No i jeszcze przyjaźnie wyglądające wojsko radzieckie.