Grupa przyjaciół zostaje zwycięzcami turnieju gier komputerowych, za co w nagrodę otrzymuje pilotażowy zestaw nowej gry. Wkrótce wychodzi na jaw, że po jej włączeniu każdy z uczestników nabywa umiejętności, jakimi są snajperskie oko czy mistrzowskie prowadzenie pojazdów. Szybko okazuje się, że ktoś chce wykorzystać ich sprawności w
Film ma bardzo dobry scenariusz, ale trzy rzeczy spowodowały, że nie dam mu więcej niż 6/10. 1. Fatalna gra aktorska dziewczyny i chłopaka, który się bił w restauracji. 2. Urwane akcje, które nic nie wnoszą do filmu. 3. Fatalne ujęcia bójek. Ludzie padają zanim oberwą w zęby.
Film dostaje 6, bo są też bardzo dobre...
Według mojej oceny te filmy bardziej pasują jak dwie części jednego obrazu (a nie oryginał i
sequel). "W grze" jest urwane, sprawia wrażenie że od razu była przewidziana druga część, dlatego
proponuję dla osób zabierających się za ten film obejrzeć za jednym zamachem i "W grze 2".
Pierwsza część się nie kończy. Oglądasz niczego nieświadomy i nagle szast prast- koniec, jak jakiś serial. Początek "dwójki" to przypomnienie "jedynki".
Jak w serialu.