Pedofilia i homoseksualizm w kościele katolickim stał się ostatnio modnym tematem. Wiedziałem, że same reportaże nie wystarczą - nie musieliśmy długo czekać na film.
Film jest nudny. Sceny przeciągane do maximum. Mimo, że lubię widoki pt. "wsis spokojna, wsi wesoła" to sposób w jaki oddany był klimat powodował niekontrolowany sen zimowy.
Dziewczyna dostaje padaczki, ludzie się gapią. I nagle zwrot akcji (po dlugich przeciąganych scenach), okazuje się, że wszyscy na plebanii są homoseksualistami! Dobrze, że nie było kota na plebani bo pewnie do końca filmu musiałby z bólu saneczkować po dywanie.
Scena "donoszenia" na księdza u władz kościelnych miała pokazać zakłamanie kościoła? No i pokazała. Tyle, że powierzchownie.
Obłuda kościoła, wyzysk finansowy i niejasności w doktrynach wiary to odwieczny problem kościoła. Uważam, że jest on bardzo daleki od Boga.
1 to duża przesada, nawet jeśli film był nudny. nigdy się nie wystawia oceny obiektywnej ale ty poszedłeś w drugą stronę i skojarzenia z tematem z mediów przeważyły ci ocenę.
film jest średni
A mogę mieć własne zdanie i możliwość wystawienia oceny? Czy muszę dać "średni"?
Dla mnie ten film nie wnosi nic ciekawego do kinematografii. Poziom "trudnych spraw" czy innego prostackiego programu paradokumentalnego. Historia księdza homoseksualisty, który lubi chłopców. Cały czas odnoszę, że ten film miał napiętnować księży i pokazać ich od złej strony. To, że kościół katolicki od dłuższego czasu stał się zakłamaną instytucją. Tak jak opisałem w poprzednim wpisie, film technicznie jest mierny. Widać, że całość została wykonana "na siłę".
Przecież nie zabraniam ci mieć własnego zdania, rozumiem że dużo rzeczy mogło ci się nie podobać ale to nadal chociaż 3 punkty a nie 1. 1 to się daje najgorszym gównom, filmów tak bezdennie słabych że nie do przetrzymania.
co do księży - to twoja interpretacja do której masz prawo, moim zdaniem chodziło raczej o pokazanie tego, że niektórzy po prostu zwracają się do kościoła/boga żeby uciec od problemów życia codziennego i starają się od tego uciec ale to do nich powraca.
Dałem 1, a nie 3. Taka moja ocena i w mojej ocenie ten film to "g..." - tak jak wspomniałeś. Ten film uświadamia to, że polskie kino leże w mule i raczej z tego długo nie wyjdzie.
1 to pojechales po bandzie ja dalem 5 mimo ze film nie dla mnie byc moze pokazuje ze ksiadz tez czlowiek i chce milosci ..a ze do innego faceta to inna sprawa.
Film nie jest wybitny chociaz Chyra to bardzo utalentowany i dobry aktor.
Czyli twierdzisz, że "W imię ojca" jest na takim samym poziomie jak "Kac Wawa", "Batman i Robin", "Gulczas, a jak myślisz?", "Wyjazd integracyjny", "Geniusze w pieluchach", "Birdemic: Shock and terror", "Bitwa o Ziemię", "Plan dziewięć z kosmosu", "Troll 2", "Nieśmiertelny 2", "Kaczor Howard" itp. głupawe komedie, kiczowate horrory i najgorzej zrealizowane filmy fantasy i science fiction? Że jest tak samo zły jak w/w?
No właśnie ten film jest nie do przetrzymania.I do tego nudny.Aż się pisać nie chce.
Bo jak ktoś jest innej orientacji to od razu jest pedofilem?
Zastanów się co ty piszesz...
Tak oglądałam.
Czyli według Ciebie np. Madonna która ma 20 lat młodszego chłopaka jest pedofilem?
Miłość nie wybiera,proszę Cię.