Moim zdaniem TAK, ale trzeba się uzbroić bo poglądy "skandynawskie" i brak wyczucia na delikatność z jaką należy obchodzić się ze światopoglądem innych jest na zaniżonym poziomie.
Sposób wyrażania poprzez bohaterów poglądów scenarzystów/reżysera przypomina rozbijanie sygnalizatorów drogowych, kiedy nasze dziecko zostało potrącone śmiertelnie na tego typu skrzyżowaniu.
Oczywiście, że wart obejrzenia. Między innymi właśnie ze względu na jakże dosadnie wyrażone w nim poglądy. Przecież reżyser ich nie narzuca, a jedynie przedstawia pewną postawę w obliczu tragedii. Czy mamy prawo zabronić komuś takiej postawy gdy traci kogoś bliskiego ? Ma prawo wyrażać swoją rozpacz tak jak to czuje, a my mamy prawo się np. z jego poglądami nie zgadzać. To film genialny, wrócę do niego na pewno.
poglądy a twórców odróżnić można - otwarty umysł który obejrzy jak sądzę pełniej odczyta treść wpisu, a zastanawiający się może łatwiej domyśleć się typu poglądów społecznych, dzięki porównaniu ich do skandynawskich niż belgijskich :)
<nie będę tego rozwijał, czy podważał uparcie dowodząc swoich przesłanek>